Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-05-14, 13:44 Autor: Radio Opole

J&J, czyli job and jail

[fot. sxc.hu]
[fot. sxc.hu]
Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem, marzą o weekendzie długim.

Takim, jaki trafił na się na początku maja.

Pytanie dzisiejszego poranka brzmi: Czym odróżnia się więzienie od pracy ?
Podpowiedź brzmi: Jeżeli kiedykolwiek przydarzy ci się pomylić te dwa pojęcia: „więzienie” i „praca”, przeprowadzone porównanie poniżej pomoże ci przywrócić rzeczywistość:

W więzieniu większość czasu spędzasz w pomieszczeniu o powierzchni 10 metrów. W pracy większość czasu spędzasz w pomieszczeniu o powierzchni 4 metrów.

W więzieniu otrzymujesz trzy posiłki dziennie całkowicie za darmo. W pracy masz prawo do jednej przerwy za posiłek, za który musisz zapłacić.

W więzieniu przysługuje ci skrócenie czasu za dobre zachowanie. W pracy za dobre zachowanie otrzymujesz... więcej pracy i obowiązków.

W więzieniu strażnik zamyka i otwiera wszystkie zamki wyłącznie dla ciebie. W pracy musisz mieć na szyi smycz, na której masz kartę, a i tak wszystkich zamków nie otworzysz.

W więzieniu możesz kiedy chcesz oglądać telewizję i grać w dowolne gry. W pracy możesz stracić etat za oglądanie telewizji lub zabawianie się grami.

W więzieniu masz za darmo kształcenie i studia. W pracy jeśli chcesz awansować, musisz na kształcenie i studia ciężko zarobić.

W więzieniu twoi przyjaciele i rodzina mogą cię odwiedzać. W pracy nawet do głowy ci nie przyjdzie pogadać z kimkolwiek.

W więzieniu wszystkie wydatki z tobą związane płacą podatnicy, nie żądając od ciebie żadnego wysiłku. W pracy pokrywasz wszystkie koszty związane z twoją osobą, a na dodatek zabiorą ci podatek na utrzymanie więźnia.

W więzieniu większość czasu spędzasz w kryjówce, planując nowe życie.

W pracy większość czasu spędzasz na ukrywaniu twoich planów na życie.

W więzieniu musisz radzić sobie jakoś z sadystami. W pracy są oni nazywani wybitnymi menadżerami.

A teraz do roboty, nikt nie płaci ci za słuchanie durnowatych felietonów. Raz, dwa... Raz, dwa...

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »