Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2012-01-19, 15:05 Autor: Radio Opole

Dziwnie łatwo być nazwanym faszystą

Muniek Staszczyk © (fot. www.wikipedia.pl)
Muniek Staszczyk © (fot. www.wikipedia.pl)
Minęło już trochę czasu od dnia, w którym Muniek Staszczyk zaśpiewał po raz pierwszy, że „na całym świecie są faszyści, co nienawidzą obcych rąk”.

Od tamtej pory przebój obrósł rutyną i... tantiemami, a faszystów jakby więcej. Przynajmniej jeśli wierzyć postępowej prasie, która ostatnio odkryła ich na Węgrzech. Ten kraj został okrzyknięty przez europejską (ale i polską) medialną lewicę nową kolebką faszyzmu tylko dlatego, że chce się rządzić po swojemu, to znaczy nie pod dyktando Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

To w ogóle dziwna sprawa jak łatwo zostać dziś uznanym za faszystę. Maszerujesz z flagą biało-czerwoną – zostajesz przezwany faszystą. Deklarujesz się jako patriota i miłośnik swego narodu – a tu jakiś autorytet kręci nosem, że mu to pachnie faszyzmem. Bierzesz do ręki pochodnię – stajesz się pogrobowcem Hitlera. Ja latem boję się już nawet zapalić w ogródku pochodnie przeciwko komarom, żeby nie być posądzonym...

„Na całym świecie są faszyści...”? To dlaczego ja wciąż widzę tylko starych komunistów? Których na dodatek nikt nie rozliczył za ich czyny.

A może Muńkowi chodziło o to, że faszystą staje się ten, który stosuje faszystowskie metody opresji? Jeżeli tak, to byłbym skłonny się zgodzić... O tak... gnębienia mamy ostatnio w nadmiarze.

W Łodzi zabroniono na przykład palenia w przejściach podziemnych. Jedynym zmartwieniem dziennikarzy TVN 24, którzy o tym informowali, było tylko to, czy takich palaczy da się złapać. Bo inaczej będzie to przepis martwy. Rozumiem, że gdyby ktoś wymyślił radar, który by umożliwiał pojmanie palacza, to ci, którzy swymi kamerami i komentarzami kształtują opinię społeczną, tylko by takiej łapance przyklasnęli.

Skoro mowa o radarach... Kosmiczną kwotę 50 milionów euro ludzie premiera Tuska wyda na ustawienie 300 fotoradarów, które nas poskromią, a rządowi zapewnią nowy dochód do roztrwonienia. Czy pamiętacie, jak głośno naśmiewał się Donald Tusk z radarowych planów ekipy Kaczyńskiego, zarzucając jej, że taką represję może wymyślić tylko facet, który nie ma prawa jazdy. A dziś, proszę: nie mamy autostrad, więc będziemy mieli fotoradary. To tak, jakby zamiast adidasów do biegania podarować komuś... kajdany na nogi.

Posłuchaj felietonu:

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej 2012-05-14, godz. 13:44 J&J, czyli job and jail Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »