Radio Opole » Na widelcu 2011-2012 - artykuły
2011-11-30, 10:15 Autor: Radio Opole

Nie jestem winien zapaści czytelnictwa

Innowacje w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu © (fot. Mariusz Majeran / AFRO)
Innowacje w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu © (fot. Mariusz Majeran / AFRO)
Poproszono mnie, abym wtrącił trzy grosze na forum opolskich środowisk literackich.

Wpędziło mnie to w zaszczyt, ale i zakłopotanie, bo jaki tam ze mnie literat? Za to czytelnik, i owszem, dość namiętny.

Zacząłem kasandrycznie, bo od omówienia pewnej powieści, której akcja dzieje się w niedalekiej przyszłości. Główny bohater zachował zwyczaj praktykowany przez coraz rzadsze grupki starzejących się ekscentryków – a mianowicie skłonność do czytania "niecyfrowych artefaktów medialnych". Tak w powieściowej przyszłości określa się to, co my dziś nazywamy jeszcze "książkami".

W jednej ze scen bohater próbuje czytać w samolocie tomik opowiadań Czechowa, jednak zauważa, że kilka osób z pierwszej klasy spogląda na niego z obrzydzeniem. - Facet! To cuchnie jak przepocone skarpetki - powiedział mu siedzący obok wysportowany japiszon.

Czytanie według autora stanie się passe, jak dziś palenie papierosów w społeczeństwach wyżyłowanych fitnessem i polityczną poprawnością.

W innym fragmencie młoda kochanka bohatera, jedna z tych na stałe podłączonych do sieci, sformatowanych cyfrowo idiotek, ogląda jego wypełniony książkami pokój tak jak my oglądamy pomieszczenie, w którym jakiś wariatuńcio zgromadził setki zabytkowych młynków do kawy.

Czy taka będzie przyszłość książki? - zapytałem zgromadzonych na Forum poetów, prozaików, eseistów, a oni popatrzyli na mnie z nienawiścią, jakbym to ja był winien zapaści czytelnictwa.

Lecz zaraz ich pocieszyłem, gdyż moim zdaniem czytelnictwo literatury nie umrze. Z odsieczą przyjdzie mu wyklinana dziś przez literatów nowoczesność.

E-booki, czyli elektroniczne książki, tablety i inne czytniki już za kilka lat przyniosą nową erę czytelnictwa. Uniezależnią nas od księgarń i od kaprysów koncernowych. Jednym klikiem będziemy mogli ściągnąć sobie tanio nowości bez konieczności czekania na nie (do Opola przychodzą z opóźnieniem), a na wakacje pojedziemy z całą zawartością Wojewódzkiej Bibliotek Publicznej w plecaku. Bo będzie ona ważyć tylko tyle, ile waży e-book, który na dodatek do złudzenia będzie przypominał książkę. A już Japończyków w tym głowa, aby e-booki ważyły jak najmniej.

Na widelcu 2011-2012 - artykuły

2012-05-28, godz. 11:41 Co można jeszcze uporządkować Wyżywałem się tu jakiś czas temu na pośle od Palikota, który miał pomysł, aby rowery były poddawane obowiązkowym okresowym przeglądom technicznym na… » więcej 2012-05-28, godz. 11:38 Bilecie, Bogu Mój! Im bliżej Euro, tym bardziej wszystko staje się wokół okrągłe i łaciate. Jak piłka właśnie. » więcej 2012-05-24, godz. 14:27 Trwożymy się na zapas? Lubimy wyrzekać przy grillu, że świat stracił swoją intymność, bo zewsząd atakują nas plagą informacji. » więcej 2012-05-23, godz. 14:12 Niech jedzą ciastka! Moją najulubieńszą powieścią polskiej literatury współczesnej jest „Jak zostałem pisarzem” Andrzeja Stasiuka, a w niej opis nocnego pociągu do Zakopanego… » więcej 2012-05-22, godz. 15:46 4 166 lat ! Całą niedzielę spędziłem na oglądaniu „Rodziny Soprano”, który to film dodawała swego czasu do swych egzemplarzy pewna gazeta. » więcej 2012-05-21, godz. 12:29 Jarzębiny są spoko To, co za chwilę powiem, zapisałem sobie o świcie z pewną taką nieśmiałością, ba, wręcz ze strachem, żeby nie być posądzonym o wioskę, obciach i… » więcej 2012-05-21, godz. 08:26 Our belkot strategy Opolska Galeria Sztuki Współczesnej zafrasowała się, że w strategii rozwoju miasta, która ma wyznaczać priorytety dla Opola, nie ma słowa o kulturze. » więcej 2012-05-21, godz. 07:58 To przywróćmy też Hilter Zee Mieszkam w cudownej okolicy, gdzie przez las mam zaledwie cztery kilometry do jeziora, które za Niemca przez pewien czas nazywało się Hitler Zee. » więcej 2012-05-16, godz. 15:48 Przerąbane, wyrąbane Jedną z najgorszych odmian polemistów publicystycznych są tak zwani szantażyści moralni. » więcej 2012-05-14, godz. 13:44 J&J, czyli job and jail Inspiracją dzisiejszego felietonu był hecowny list od czytelnika aż z Londynu, felieton zaś dedykuję tym wszystkim, którzy rozmiękczeni minionym weekendem… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »