Starosta nie ufa już zarządowi PCM
- Prezesi doszli teraz do zgody i wywierają presję, aby sprzedać im udziały powiatu w spółce - mówi starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
- Na najbliższym zarządzie powiatu zawnioskuję o wotum nieufności dla zarządu spółki. Zajmuje się on rozgrywkami politycznymi zamiast pochylić się nad sytuacją przedsiębiorstwa – powiedział Roszkowski.
W PCM powiat ma dwie trzecie udziałów. Zarząd spółki zarzuca staroście, że ten blokuje sprzedaż akcji i kosztem szpitala robi sobie kampanię wyborczą do rady powiatu. Radosław Roszkowski obstaje za tym, aby samorząd lokalny zachował 51 procent akcji. Natomiast ofertę kupna udziałów złożyła firma żony Anatola Majchera, który jest prezesem PCM. Władze powiatu nie odpowiedziały na taką propozycję.
- W ubiegłym miesiącu złożyłem wypowiedzenie umowy o pracę - mówi Anatol Majcher. – Chęć zainwestowania polegała na tym, żeby wykupić 27 procent akcji PCM za ok. 5 mln złotych. Moje wypowiedzenie upłynie z końcem listopada. Jest to zrobione celowo, żeby nowy zarząd i nowy starosta mogli jeszcze wrócić do rozmów z Optimą oraz ewentualnie z tymi, którzy zaoferowali pieniądze.
Odwołanie zarządu PCM wymaga jednomyślności trzyosobowej rady nadzorczej tej spółki. Dwóch przedstawicieli ma w niej powiat. Trzeci reprezentuje mniejszościowego udziałowca, którym jest firma Optima Medycyna z Opola. Jej właściciel Jarosław Okrągły zasiada w zarządzie PCM.
Mówi Radosław Roszkowski:
Mówi Anatol Majcher:
Jan Poniatyszyn