– Mniejszość Niemiecka widząc, że przewagę ma Andrzej Duda i w drugiej turze wyborów, jak wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, kandydat PIS-u wygra, zawsze będzie chciała być z tym, kto jest przy władzy. W związku z tym liczę również, że Mniejszość Niemiecka tu się zreflektuje – wyjaśnia rozmówca.
– Głosy Mniejszości Niemieckiej są ważne, ale dużo bardziej zależy nam na pozyskaniu elektoratu Pawła Kukiza – dodaje poseł Kłosowski.
– Liczę bardzo skromnie w tej chwili. Szacunki moje są takie, że min. 1/3 tego elektoratu to jest elektorat niezadowolony z obecnych rządów PO, z prezydentury Bronisława Komorowskiego. I to jest elektorat, który - gdyby nie Paweł Kukiz - głosowałby na Prawo i Sprawiedliwość – wyjaśnia poseł PiS.
Poseł Kłosowski podkreślał, że wierzy w "naturalne dogadanie się" Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza, a nie robienie czegoś na siłę, jak – jego zdaniem – w panice robi to starający się o reelekcję prezydent Komorowski.
Posłuchaj naszego rozmówcy:
Oprac. Justyna Krzyżanowska