Europosłanka powiedziała w Loży Radiowej o pewnych trudnościach w porozumieniu się z szefem regionalnej Platformy Obywatelskiej w kontekście wsparcia w kampanii. Co mogła mieć na myśli?
– Tego dokładnie nie wiem, jakkolwiek może być trochę przykro całemu Zarządowi Regionalnemu Platformy Obywatelskiej, bo zarząd jasno zdeklarował swoje priorytety co do kampanii w eurowyborach. Przewodniczący Leszek Korzeniowski powiedział jednoznacznie, że PO ma wspierać swoją kandydatkę i tak się też dzieje – podkreśla Daniel Palimąka.
– Będziemy ubiegać się o trzy mandaty z tej wspólnej dolnośląsko-opolskiej listy – dodaje gość Radia Opole. – Chcemy walczyć nie tylko i wyłącznie o drugi mandat, który będzie dla Opolszczyzny, chcemy realnie powalczyć w okręgu dolnośląsko-opolskim o trzy mandaty. I będziemy się o to bić, a nie bić się między sobą na liście, to jest priorytet – zaznacza rzecznik PO.
Najważniejszym elementem zwiększającym szanse Opolszczyzny na swojego przedstawiciela w Brukseli będzie oczywiście frekwencja. W wyborach mamy wspólny okręg wyborczy z Dolnym Śląskiem, wszystko w zasadzie w rękach głosujących.
– Biorąc pod uwagę frekwencję i to, że na każdy jeden głos z Opolszczyzny przypadają cztery głosy z Dolnego Śląska, może być trudno zdobyć mandat – mówiła z kolei wcześniej w Loży Radiowej Danuta Jazłowiecka. – Struktury lokalne Platformy mnie wspierają w tej walce, natomiast struktury regionalne raczej nie. Nie potrafię się porozumieć z szefem regionu PO. Być może stawiam mu za wysokie wymagania – stwierdziła na antenie Radia Opole. /Całej rozmowy z europosłanką można wysłuchać tutaj/.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja. Na 5-letnią kadencję będziemy wybierać 51 deputowanych w 13 okręgach wyborczych.
Źródło: Rozmowa "W cztery oczy"
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)