– Pamiętam naszą wspólną walkę z prezesem Waldemarem Pawlakiem o Mercedesa. Było bardzo blisko, a prezes Pawlak był całym sercem za tym przedsięwzięciem. Gdyby nie rodzinne koligacje w zarządzie Mercedesa na Węgrzech, to pewnie byłby tutaj. To dla nas mała satysfakcja, ale wiem, że firma bardzo żałuje, że zainwestowała na Węgrzech, tam mają totalny kociokwik – komentuje Rakoczy.
Zdaniem Norberta Krajczego, partia do której niedawno wstąpił (wcześniej należał do PiS), zdobędzie dwa lub trzy mandaty. Jak przekonuje, to możliwe, m.in. dlatego, że PiS jest w regionie źle kierowany. – Myślę o wodzu opolskim, oczywiście, bo z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim pożegnałem się bardzo miło, bez żadnych uraz – mówi Krajczy.
Obecnie większość partii walczy polską wieś, czyli żelazny niegdyś elektorat PSL. – To im się nie uda uważa. Tyle razy już składano wsi różne obietnice, później były zapominane – podkreśla Ryszard Grüner, kandydat PSL do Sejmu.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Wanda Kownacka)