– Tego typu decyzje są potwierdzane przez komitet polityczny. Ta decyzja uzyskała potwierdzenie w Warszawie. Pan Zenon Tyma znajduje się na miejscu siódmym. Ma bogatą przeszłość polityczną i liczymy, że wykorzysta to w kampanii wyborczej, uzyskując dobry wynik – przekonuje Kłosowski.
Kłosowski twierdzi dziś (29.08), że kandydatura byłego posła Samoobrony oraz członka Ligii Polskich Rodzin była jedyną zgłoszoną komitetowi politycznemu partii w Warszawie.
– Nie było kontrkandydata pana Tymy. Został on po prostu przyjęty przez komitet polityczny i tego trzymajmy się do końca – tłumaczy Kłosowski.
Co ciekawe, jeszcze w piątek (26.08) na konferencji prasowej lider PiS mówił, że ma na to miejsce dwóch kandydatów.
– Jak zwykle złożyłem propozycje kandydatów, tym razem dwie i czekamy na decyzję – mówił w piątek (26.08) Kłosowski.
Od początku propozycje listy PiS budziły wśród członków partii gwałtowne spory. Na liście nie znaleźli się m.in. Jan Religa, który jest obecnie posłem oraz Jerzy Czerwiński, radny województwa. Początkowo trzecie miejsce miał zająć opolski radny Patryk Jaki, który później spadł na miejsce dwunaste, ale ostatecznie znalazł się na miejscu ósmym. Kontrowersje wzbudziło również umieszczenie na pierwszym miejscu „spadochroniarza” z Warszawy – profesora Jerzego Żyżyńskiego.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. Karolina Kopacz)