– Przesiedlają nas z mieszkania do mieszkania, odcinają wodę. Jedyne czego chcemy, to tego, żeby polskie prawo było stanowione dla Polaków w Polsce – mówi Władysław Kuryło, mieszkaniec kamienicy.
– Są traktowani jak ludzie gorszej kategorii, muszą tyłem od podwórka wchodzić. Jednej z mieszkanek zlikwidowano domofon. Władze ratusza nie są zainteresowane tym bezprawiem. To w końcu nasze mienie. Nie chcemy go dla nas, dla naszych dzieci, chcemy tylko, żeby wszystko było zgodnie z prawem – przyznali pikietujący.
Władysław Kuryło przegrał już jednak dwa procesy. Według ksiąg wieczystych, właścicielem kamienicy był od 1941 roku Maks Merkel, potem jego spadkobiercy. Najemcy twierdzą jednak, że zapis w księdze wieczystej jest wynikiem błędu urzędniczego. Popiera ich Sławomir Kłosowski, lider opolskich struktur PiS.
– Prawda jest tutaj jednoznaczna. Ta kamienica powinna zostać przyznana mieszkańcom i zostać mieniem Skarbu Państwa. Jest na to wiele dowodów, m.in. zasiedlenie i decyzje o przyznaniu tych lokali – twierdzi poseł PiS.
Urzędnicy z opolskiego magistratu przekonują, że najemcy nie mają racji. W marcu 1946 roku wydano dekret o opuszczonych i poniemieckich majątkach, w myśl którego majątki na ziemiach odzyskanych przechodziły na własność Skarbu Państwa. Jednak Maks Merkel, właściciel kamienicy przy ul. 1 Maja, zmarł trzy miesiące przed wydaniem dekretu. Dzięki temu jego własność przeszła w ręce żony i dzieci. – W myśl obowiązujących w Polsce Ludowej przepisów tylko osoby, które zrzekły się obywatelstwa polskiego, traciły prawo do posiadanego majątku. W związku z tym, że żona i pozostali spadkobiercy posiadają obywatelstwo polskie, nie ma podstaw prawnych, żeby Skarb Państwa nabył prawo własności tej nieruchomości – tłumaczy Elżbieta Lech-Śmiechowska z Urzędu Miasta Opole.
Tylko jeden spadkobierca Merkela utracił polskie obywatelstwo, emigrując do Niemiec, w związku z czym gmina Opole weszła w posiadaniue1/6 kamienicy, czyli udziałów, które do niego należały przed wyjazdem.
Posłuchaj informacji:
Kamila Zawłocka (oprac. Barbara Olińska)