Sprawa szybko się wyjaśniła: ja mieszkam kilka kilometrów w prostej linii przez las od Ozimka - to tamtejszy poseł Ruchu Palikota, Adam Kępiński, właśnie rozpoczął głośne wcielanie w życie zaleceń swojego szefa. Z braku minaretu czynił to z wierzchołka myśliwskiej ambony.
„To jest haniebne dla Polski, Polska powinna za to przeprosić!” - krzyczał wczoraj Janusz Palikot w ogólnopolskim radiu, komentując świeże zarzuty ws. więzień CIA dla Zbigniewa Siemiątkowskiego.
Polska powinna przepraszać... Ileż to razy słyszeliśmy w ostatnich latach, że za coś powinniśmy się kajać. Za Hitlerowców, którzy wybudowali tu podczas okupacji przemysł zagłady, za jednostkowe uczynki zdegenerowanych wojną, strachem i głodem chłopów, za podłość komunistów w 1968... A teraz za to, żeśmy użyczyli Amerykanom swojego aresztu, aby mogli przesłuchać w nim kilku bandytów. A gdzie ich należało zamknąć? W mieszkaniu Jacka Żakowskiego?
I kogóż to w tych tajnych więzieniach trzymał nasz sojusznik? Kogóż tak ciemiężył? Starców z podopolskich niedoinwestowanych hospicjów? Bezrobotnych z Praszki? Biedne rumuńskie dzieci, ustawiane przez rodziców na ulicach w roli maszynek do żebrania? Do licha, zacznijmy wreszcie patrzeć na sprawy takimi, jakimi one są.
Bo czy wieże World Trade Center zawaliły się same? Wzięły i runęły, bo nie mogły już patrzeć na zgniliznę Ameryki. A skąd się wzięły bomby w metrze londyńskim? A w metrze madryckim? A kto niedawno we Francji urządził rzeź w żydowskiej szkole?
Tego nie zrobiły krasnoludki. Warto o tym pamiętać, gdy sroży się gębę, aby powiedzieć Monice Olejnik kilka efekciarskich ostrych słów wymierzonych w tych, którzy we współpracy z Ameryką widzą już nawet nie nasz narodowy interes, lecz po prostu moralną powinność.
A może według Palikota powinniśmy też przeprosić za Francję - że się tak pośpieszyła z tym niedawnym snajperskim strzałem w Tuluzie?
Posłuchaj felietonu: