Krytykując pomysł referendum, goście programu zwracali uwagę na różne kwestie. Poseł PiS Sławomir Kłosowski stwierdził, że pytanie o rozstrzyganie podatkowych niejasności na korzyść obywatela jest bezprzedmiotowe, bo przepisy zostały już znowelizowane. Tomasz Garbowski z SLD przypomniał, że do tej pory referenda dotyczyły kwestii natury fundamentalnej, takich jak przyjęcie nowej konstytucji czy wejście do Unii Europejskiej, a tym razem referendum jest wykorzystywane do bieżącej walki politycznej. Zdaniem Andrzeja Butry, 130 milionów złotych przeznaczone na organizację referendum można by wydać w sposób bardziej sensowny. Z kolei Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski przypomniała, że referendum jest niekonstytucyjne - pytanie dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych obliczone jest na zmianę ordynacji, tymczasem obecna ordynacja proporcjonalna jest zapisana w Konstytucji RP.
- Myślimy o zmianie tej konstytucji i wynik referendum, głos najwyższego suwerena, jakim jest naród, jest dla nas ważny - komentował tę kwestie Kłosowski.
Duże emocje i ostry spór wywołał temat ewentualnego poszerzenia listy pytań o kwestię wieku emerytalnego, szkolny obowiązek sześciolatków i przyszłość Lasów Państwowych, co postuluje Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera. Jedni dyskutanci uważali te kwestie za zamknięte, inni przypominali, że rządzący nie chcieli się zająć obywatelskimi projektami ustaw w tych sprawach, choć miały poparcie milionów Polaków.
Uczestnicy programu mówili tez o tym, że niełatwe będzie rozdzielenie kampanii referendalnej od parlamentarnej, czego jasno domaga się Państwowa Komisja Wyborcza.
Gośćmi Marka Świercza byli: Andrzej Butra (PSL), Piotr Wach (PO), Małgorzata Wilkos (SP ZZ), Paweł Pohorecki (TR), Tomasz Garbowski (SLD) i Sławomir Kłosowski (PiS).
Posłuchajcie: