Zanim z posłem Garbowskim zaczęliśmy rozmawiać o sytuacji w Opolu, pytaliśmy o zjednoczeniowy kongres lewicowych ugrupowań i opolską listę lewicy do parlamentu. Przypomnijmy: na Opolszczyźnie SLD ma dwóch posłów i lidera, który posłem nie jest, co każę postawić pytanie, kto otworzy opolską listę sojuszu.
- Myślę, że mam dostatecznie znane nazwisko, które samo się broni. Dlatego sądzę, że to Garbowski będzie na pierwszym miejscu – stwierdził nasz gość. – Muszę także podkreślić, że decyzje o układzie list zapadają nie w regionach, ale w centrali. Kiedy poznamy listy? Myślę, że do dwóch tygodni.
Poseł Garbowski sporo mówił też o sytuacji w Opolu. Opowiadał, że był na proteście mieszkańców Pasieki przeciwko planom budowy tak zwanej trasy średnicowej.
- Nie dość, że ta trasa niszczy walory ekologiczne, to jeszcze niczego nie załatwia. To zwykła droga a nie średnicówka z prawdziwego zdarzenia – przekonywał. – Ma niby rozładować korki na Piastowskie, ale te korki mamy tam dwa razy dziennie: gdy urzędnicy przyjeżdżają do pracy i wyjeżdżają do domu. Potrzebne są inne inwestycje drogowe, najlepiej realizowane z rządowych pieniędzy, bo Opole potrzebuje na drogi jakiś miliard złotych!
Nasz gość skomentował też spór o Energetykę Cieplną Opolszczyzny. Stwierdził, że jako polityk lewicy stoi po stronie pracowników, którzy – w jego ocenie – obawiają się rewolucji, którą szykuje opolski ratusz.
- Sprawa trafi do sądu, który oceni, czy zmiany w radzie nadzorczej odbyły się zgodnie z prawem – mówił Garbowski. – Oczekuję, że jeśli sąd uzna je za bezprawne, prezydent Wiśniewski honorowo poda się do dymisji.
Posłuchajcie: