Nowoczesna Ryszarda Petru według wstępnych sondaży zdobyła 7,1 procent głosów w kraju i 6,9 w regionie.
To oznacza, że w Polsce to ugrupowanie zajęło czwarte miejsce, a na Opolszczyźnie piąte. Łukasz Dymek, szef sztabu wyborczego Nowoczesnej, podkreśla, że wynik jest satysfakcjonujący, ale to za mało jak na ich ambicje.
- Myślę, że przedstawiliśmy program, który był kopiowany przez inne ugrupowania. Sądziłem, że jest na tyle interesujący, iż wiele osób powinno chętniej pójść do urn i zagłosować - stwierdził w rozmowie z Radiem Opole.
Zdzisław Sarnicki, kandydat Nowoczesnej na Senatora w okręgu "zachodnim", tuż po ogłoszeniu powiedział, że jest bardzo zadowolony z takiego wyniku. Dodał, że liczy, iż jedna osoba z tego ugrupowania z Opolszczyzny dostanie się do parlamentu.
W podobnym tonie wypowiadał się kandydat na senatora w okręgu wschodnim Beniamin Godyla, ale dodał, że ze spokojem podchodzi do oficjalnego ogłoszenia wyników. - Liczę, i pozostałych 6 kandydatów liczy, że się dostanie - podkreślił Godyla.
Przy ogłoszeniu wyników w sztabie Nowoczesnej Ryszarda Petru pojawiło się kilkanaście osób.
Dodajmy, że oficjalne wyniki poznamy we wtorek.