Urzędujący wicemarszałek województwa przekonuje, że akademicki projekt jest bardzo potrzebny, między innymi ze względu na niż demograficzny i rywalizację między uczelniami różnych regionów. - Nie trzeba szukać pieniędzy w Regionalnym Programie Operacyjnym - zaznacza.

- Finansowanie byłoby w pieniądzach zewnętrznych, konkretnie w grantach ministra sportu. Poszlibyśmy ścieżką, z której korzystaliśmy przy płaceniu za basen olimpijski Wodna Nuta. Co ciekawe, Racibórz zrealizował niedawno podobny projekt, więc ścieżka budowy i finansowania jest już przetarta - dodaje.

W konferencji prasowej Kostusia wziął udział Janusz Trzepizur, były skoczek wzwyż. Opolski olimpijczyk jest wielkim zwolennikiem projektu zapisanego w Kontrakcie Terytorialnym. Jego zdaniem, należy się wzorować na obiekcie raciborskim, ale trzeba też wyciągnąć wnioski z popełnionych tam błędów.

- Hala w Raciborzu ma bieżnię okólną o długości 200 metrów, można tam uprawiać wszystkie dyscypliny lekkoatletyczne. Do dyspozycji są rzutnie do pchnięcia kulą czy system skoczni do skoków w dal, wzwyż oraz o tyczce. Poza tym w środku jest boisko wielofunkcyjne. Co do Opola, prezydent miasta i rektor politechniki chcieli rozszerzyć zakres o ścianę wspinaczkową i być może o salę do sportów walki, której nam brakuje - wyjaśnia.

Kostuś tłumaczy, że powiązanie centrum badawczo-naukowego z halą lekkoatletyczną daje szanse na pozyskanie większych pieniędzy.