- Mam ustabilizowaną sytuację zawodową i zwłaszcza po decyzji Leszka Milera o zrzuceniu mnie na pozycję numer 3, wbrew zaleceniom władz wojewódzkich SLD rekomendujących mnie na pozycję lidera, nie była dla mnie łatwa i przyjemna - przekonywał Woźniak. - Natomiast lubię wyzwania i wierzę w to, że może spotkać nas wszystkich sukces - mówił.
Woźniak podkreślał, że ważne są dla niego kwestie socjalne, bezpieczeństwa i zapobiegania wyjazdowi Polaków z kraju za pracą.
Na konferencji prasowej przedstawiał także innych kandydatów na posłów, na co zareagowali przechodnie.
Do Sejmu z list Zjednoczonej Lewicy kandyduje także Paweł Kampa, sołtys Tarnowa Opolskiego.
- Staram się działać na rzecz lokalnej społeczności od wielu lat i myślę, że lewicy nie trzeba haseł oderwanych od rzeczywistości, natomiast trzeba ludzkiego, zdroworozsądkowego podejścia - mówił Kampa. - Potrzeba bycia wśród ludzi, słuchania czego potrzebują i realizacji tego - dodał.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska