Idea jest taka, by ci bardzo młodzi studenci skorzystali z wiedzy wykładowców, ale także studentów, członków kół naukowych, którzy będą dla nich organizowali zajęcia, przede wszystkim o charakterze warsztatowym, żeby mogli nauki wręcz dotknąć.
- Mogą w pracowni biologii posadzić zboże i przez następne miesiące obserwować, jak się rozwija - mówiła. - Podobnie może być na zajęciach z historii, niech spróbują ulepić garnek albo uszyć jakiś fragment ubrania z czasów średniowiecza. Albo spróbować ugotować i skosztować potraw z epoki.
Przysiężna-Pizarska zapowiada, że rekrutacja ruszy odpowiednio wcześniej, o czym będziemy oczywiście informować.
Naszego gościa pytaliśmy także o planowane wyprawy archeologiczne. Okazuje się, że opolscy naukowcy po raz kolejny jadą na Sycylię, gdzie badają szczątki cmentarza i kościoła z połowy XI wieku. To wyjątkowo ciekawy okres - na Sycylię, zamieszkaną wówczas przez miejscowych, Bizantyjczyków i muzułmanów, przybyli bitni Normanowie i stopniowo opanowali całą wyspę.
Kolejna wyprawa zaprowadzi archeologów do Ryczyna pod Oławą. Było tam biskupstwo, bo w latach 30. XI wieku osiedlił się tam biskup, który musiał uchodzić przed wiernymi z Wrocławia. W wieku XIV jego szczątków poszukiwał książę Ludwik I Brzeski. Kości hierarchy nie znalazł, ale dokopał się, ku własnemu przerażeniu, do pozostałości pogańskiej świątyni. Jak zapewnia nasz gość, to wyjątkowo intrygujące miejsce.