Cieślik stwierdziła, że sanepid sporo sobie obiecuje po najnowszej nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która ma rozszerzyć listę substancji, które będą, tak jak narkotyki, objęte przepisami karnymi a nie administracyjnymi. Co więcej, w ustawie znajdą się zapisy ułatwiające zakwalifikowanie określonych substancji jako dopalaczy - ważny będzie tak zwany rdzeń a nie pełny skład danej substancji. Takie metody walki z dopalaczami są już, jak wyjaśnia, stosowane w USA i Wielkiej Brytanii.
- Dodam, że od grudnia 2015 roku nie wykryliśmy na Opolszczyźnie żadnego sklepu z dopalaczami, handel przeniósł się do internetu, zdarza się także sprzedaż bezpośrednia - tłumaczyła Cieślik.
Anetę Gniazdowską pytaliśmy o to, jak nowe prawo wodne wpłynęło na formalną kwalifikację miejsc kąpieli. Okazuje się, że ustawa, zgodnie z unijnymi wytycznymi, wyróżnia kąpieliska oraz tak zwane miejsca okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli.
- Kąpielisk mamy w regionie 9, miejsc okazjonalnie wykorzystywanych do kąpieli 3 - powiedziała Gniazdowska.
Jak się okazuje, sanepid bada wodę tylko w tych miejscach, które zostały zgłoszone do stosownych rejestrów (co więcej, w przypadku kąpielisk raporty przekazuje do Brukseli), w kąpieliskach nieformalnych, których jest w regionie o wiele więcej, badań nie robi. Tam letnicy kąpią się na własną odpowiedzialność.