- Nigdy nie było mowy o różnych wizjach partii, dlatego że my mamy jeden program, wspaniały program, wydany w postaci ciekawej publikacji, a różnice polegają jedynie na tym, jak program „Lepsza Polska” realizować. Głosami delegatów stało się tak, że wygrała Katarzyna Lubnauer, to jest stan faktyczny i z tym stanem faktycznym będziemy realizować to, do czego zostaliśmy powołani – stwierdził poseł.
- Ja bardzo ściśle współpracuję z Katarzyną Lubnauer, ale ponieważ jestem człowiekiem znanym z odwagi i z uczciwości, to od początku komunikowałem jej, że mój głos powędruje na Ryszarda Petru, gdyż on jest wszechstronnie uzdolnionym liderem. Stało się tak, że wygrała Katarzyna Lubnauer i to nie ciągnie ze sobą żadnych podziałów i nic nie stoi na przeszkodzie, by dalej razem pracować – deklarował Zembaczyński.
Wybory na szefa partii poprzedzone były wyborami władz regionalnych. 20 października br. odbyła się konwencja regionalna. 60 delegatów w tajnym głosowaniu wybrało władze regionu opolskiego.
- Ja mam szczególną satysfakcję, bo uzyskałem sto procent poparcia, to naprawdę rzadki przypadek, ale mam to szczęście. To jest dla mnie niesamowity mandat zaufania – mówił przewodniczący regionalnych struktur Nowoczesnej.
- Jesteśmy prawie we wszystkich powiatach Opolszczyzny. Są takie miejsca na mapie, gdzie dosyć trudno jest się nam „zainstalować”, ale nie tylko nam. Platforma również nie ma tam swoich struktur. Powiat krapkowicki nie jest dla nas łatwym terenem, ale gdzie indziej świetnie się rozwijamy, na przykład w Nysie, Kędzierzynie-Koźlu czy tutaj w Opolu - informował poseł.
Pytany o strategię na zbliżające się wybory samorządowe, Witold Zembaczyński wskazywał na zmiany związane z nową ordynacją wyborczą, nad którą aktualnie pracuje parlament.
- Nie możemy być obojętni na nowe okoliczności. Liczy się skuteczność i dlatego będziemy tworzyć szeroki front. Mamy tego świetne podwaliny w postaci Deklaracji Opolskiej i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przełożyć to na sejmik czy na radę miasta - stwierdził Zembaczyński.