Pech, moment nieuwagi, źle postawiony krok… Nic nie wskazywało na to, że ten dzień odwróci życie Jarka do góry nogami. Pęknięcie tętniaka, nagła utrata przytomności, helikopter, śpiączka, porażenie 4-kończynowe, afazja. Szanse na przeżycie były niewielkie, ale zdarzył się cud: po długiej walce, kilkumiesięcznej hospitalizacji i kosztownym leczeniu - stan ogólny znacznie się poprawił. Niezbędna jest jednak ciągła, kompleksowa rehabilitacja, która pozwoli na powrót do pełnej sprawności.
Skutki wypadku pozostaną z Jarosławem Dyderskim już do końca życia, jest jednak szansa, żeby je złagodzić. To jednak wiąże się z ogromnymi wydatkami, na które rodziny nie stać… Jest okazja, by pomóc!
Planowane na najbliższą sobotę (24.10) w Oleśnie przedsięwzięcia w ramach akcji "Pomagamy Jarkowi stanąć na nogi" zostają, ze względu na sytuację epidemiczną w kraju, przełożone na inny termin, ale już
od poniedziałku (
26.10)
ruszają licytacje. Będzie można coś wylicytować, albo coś na licytację przekazać. Każda licytacja będzie miała określony czas. Zebrane w ten sposób pieniądze w całości zostaną przekazane na wymagającą ogromnych kosztów rehabilitację Jarka.
Bieżące informacje na temat akcji będą zamieszczane między innym tu:
Pomagamy Jarkowi stanąć na nogi.
Zobacz także:
Zbiórka zweryfikowana przez Fundację SięPomaga.
Organizatorem przedsięwzięcia jest Maja Graczyk z Komitetu Społecznego Pomagamy Aktywnie. Radio Opole patronuje medialnie akcji.