Radio Opole » Reklama » Studio M im. SBB
2019-01-08, 14:05 Autor: Agnieszka Lubczańska

Planowany na czwartek koncert został przełożony. Kosmiczne dźwięki Erith zabrzmią w Studiu M już wkrótce

Kosmiczne dźwięki Erith już wkrótce w Studio M - zaproszenia można rezerwować
Komponuje, śpiewa, a znakiem rozpoznawczym jej występów jest charakterystyczny taniec i towarzysząca mu gra świateł. Erith, bo tak się nazywa, nie gra zwykłych koncertów. Jej występy przypominają performance, podczas których wciąga publiczność do kosmicznego świata komponowanych przez siebie dźwięków. Jest w nich coś z electropopu, elektroniki, folku… Jak wygląda to na żywo, będzie można się przekonać wkrótce w Studiu M im. SBB.

Planowany pierwotnie na 17 stycznia koncert został z powodu żałoby ogłoszonej przez władze Opola - w związku z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - przełożony. O nowym terminie koncertu poinformujemy wkrótce.

Okładka debiutanckiej płyty Erith. Płyta nosi tytuł „Speed of Light” [fot. materiały zespołu]Bezpłatne zaproszenia można rezerwować (od godz. 8:00 do 15:00, od poniedziałku do piątku) telefonicznie pod numerem: 77/40 13 431 lub mailowo: koncert.studio@radio.opole.pl.

Erith pochodzi z Gliwic. Piszą o niej "Muzyczny diament z krainy węgla". Komponować zaczęła kiedy miała 11 lat. - Mama nauczyła mnie grać na gitarze i zaczęłam sobie przygrywać. Potem komponowałam dla zespołu – wspomina artystka. Na stałe współpracuje jedynie ze swoim menedżerem Pawłem Szypułą. Debiutancki album - „Speed of Light” - wydali wiosną zeszłego roku.


Na koncie ma ponad 100 koncertów klubowych w Polsce i za granicą, m.in. na Malcie, Europejskich Targach Muzycznych CJG, Spring Break, Ars Cameralis, czy Soundrive Festival. W 2017 roku otrzymała Nagrodę Marszałka Województwa Śląskiego dla młodych twórców za osiągnięcia w dziedzinie muzyki.

Erith wystąpiła w 2016 roku podczas Opole Songwriters Festival. Była też wtedy gościem "Rewirów kultury". Filmowy zapis tego spotkania jest do obejrzenia tu: Erith w "Rewirach kultury".

Koncert Erith [fot. Witold Ancerowicz, zdjęcie przesłane przez artystkę]- Chcę mieszać to, co ludzkie, ale zupełnie dzikie, coś, co chowamy. Ludzie mówią, że wyglądam i poruszam się jak rodem z "Avatara" - tak w lutym 2016 roku deklarowała Martyna [źródło: http://soundrive.pl/article/327/erith].


Zaczynała od cięższej muzyki. - (…) To był grunge, muzyka duszy. Coś w stylu Alice in Chains, oni grali muzykę z rdzenia, z głębi. Myślę, że ten mrok również mnie ukształtował. Mrok, w który wpadam, czarna dziura, w której czuję się bezpiecznie, bo jest częścią mnie. Zawsze czułam, że ta mroczna część mnie jest całkiem wygodna, a dźwięk to była też jego część. Mimo że przeniosłam się z rocka na elektronikę, uważam, że w mojej muzyce nadal jest dużo mroku. To, że jest delikatna i lekka, nic nie zmienia. Nie ma w niej gitarowych riffów ani perkusji, ale uważam, że jest tam grunge - opowiadała w wywiadzie [źródło: http://katowice.wyborcza.pl].

Więcej informacji o artystce można znaleźć na profilu facebookowym Erith.

Zobacz także

36373839404142
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »