Teresa Drozda, dziennikarka radiowa, znana m.in. z audycji „Gitarą i piórem” nadawanej od ponad 20 lat na antenie radiowej Trójki była gościem kolejnego spotkania z cyklu "MOST - kultura czeska w Studiu M" Radia Opole.
- Moja przygoda z kulturą czeską zaczęła się w 2000 roku, kiedy w polskich kinach pokazał się film "Samotni". W tym samym czasie pojawił się też Jaromir Nohavica, który zaczął częściej przyjeżdżać przyjeżdżać do Polski - mówi Teresa Drozda. - A tak mniej więcej od pięciu lat odważyłam się na to, żeby nie tylko z Nohavicą, nie tylko z Petrem Zelenką, ale jeszcze z innymi czeskimi artystami się spotykać i jeszcze z innymi czeskimi artystami rozmawiać. Po każdym takim spotkaniu dostaję całą masę różnych nowych bodźców, nowych informacji, nowych nazwisk, którymi chcę się zainteresować, nowych inspiracji i to się nakręca. Dlatego to jest taka ciągle niekończąca się opowieść, niekończąca się historia, niekończąca się podróż w głąb czeskiej kultury, czyli trochę w głąb czeskiej głowy pewnie.
Z Teresą Drozdą opolanie mieli także okazję porozmawiać o polskich śladach w czeskiej piosence. - Jest taki zespół w Czechach, który powstał w 2001 roku i nazywa się Tara Fuki. To są dwie dziewczyny, grające na wiolonczeli i fantastycznie śpiewające i one uwaga, śpiewają niemal wyłącznie po polsku. To znaczy w ich repertuarze jest może pięć, może siedem piosenek, które nie są w języku polskim, a wszystkie pozostałe są po polsku. Dlaczego? - dodaje.
W ramach projektu „MOST – czesko-polska współpraca redakcji” zaplanowano łącznie dziewięć spotkań, które w Studiu M Radia Opole będą inspirować słuchaczy do poznawania naszych południowych sąsiadów od innej strony.