Paryż/lekkoatletyka - rekord świata i złoty medal McLaughlin-Levrone w biegu na 400 m ppł (opis)
Amerykanka w 2021 roku triumfowała w igrzyskach w Tokio i jako rekordzistka świata wywiązała się z roli faworytki. Będąca rekordzistką Europy Bol miała rywalizować z nią o złoto, więc wypadła poniżej oczekiwań. Tuż za podium uplasowała się Jamajka Jasmine Jones - 52,29.
McLaughlin-Levrone pobiła rekord świata po raz szósty. Poprzedni najlepszy rezultat (50,65) uzyskała w czerwcu podczas mistrzostw USA. Była pierwszą kobietą, która przekroczyła bariery 52 i 51 sekund. Płotkarka od kilku lat jest gwiazdą światowej lekkoatletyki. Już dawno zapisała się w historii i wciąż powieksza swój dorobek.
"To niezwykłe, że nasz sport wciąż się rozwija i kibice chcą oglądać bieg na 400 m przez płotki. W tym roku włożyliśmy dużo ciężkiej pracy w trening. Wiedziałam, że będzie to trudny bieg. Była to niesamowita rywalizacja" – powiedziała reporterom w strefie mieszanej.
Amerykańska lekkoatletka ma dodatkowy powód do świętowania, ponieważ w środę ukończyła 25 lat.
"Jestem wdzięczna, że mogę w ten sposób uczcić moje 25. urodziny, które były wczoraj. To po prostu wspaniała okazja. Trudno to sobie wyobrazić. Jest tu cała moja rodzina. Będziemy świętować, cieszyć się tym czasem i przygotować się do startu w sztafecie" - oświadczyła płotkarka.
Amerykanka prowadziła od chwili startu i z każdym płotkiem powiększała swoją przewagę. Początkowo towarzyszyła jej Bol, jednak po 300 metrach opadła z sił. Na ostatniej prostej wyprzedziła ją Cockrel.
"Wiele poświęciłam, aby to osiągnąć. Płaczę teraz ze szczęścia z całą moją rodziną. Naprawdę brak mi słów" - wyznała Cockrel.
14 lipca w szwajcarskim La Chaux-de-Fonds Holenderka poprawiła własny rekord Europy na 50,95 i jest jedną z dwóch kobiet w historii, która zeszła poniżej 51 sekund. To nie był jednak jej dzień, choć zdobyła drugi medal w Paryżu. Kilka dni temu triumfowała w sztafecie mieszanej 4x400 m. Bol wystartuje jeszcze w żeńskiej sztafecie 4x400 m.(PAP)
mg/ krys/