Eminem przyznał, że stworzył swoje sceniczne alter ego, bo jego muzyczna kariera zmierzała donikąd
„Slim Shady and Marshall Mathers: Face off” to kilkunastominutowy klip zrealizowany przez magazyn „Complex”, w którym Marshall Mathers odbył trudną rozmowę z wygenerowanym przez sztuczną inteligencję Slimem - scenicznym alter ego, za którym skrywał się przez lata swojej twórczości.
„Wymyśliłem cię, bo moje życie było pokręcone. Moja muzyka nie szła do przodu, a ja byłem spłukany” – powiedział Eminem do młodszej wersji samego siebie. W znacznej części tej rozmowy Slim potrafił się odgryzać, nazywając chociażby rapera „autorem przeboju dla stalkerów i sprawców przemocy domowej”. Shady liczył na podziękowania za to, że to właśnie za sprawą jego ciętych ripost i nienawistnych dissów Eminem zdołał odnieść światowy sukces. Ale się ich nie doczekał.
„Nic nie naprawiłeś. Właściwie to pogorszyłeś sprawę. To przez ciebie musiałem się leczyć. Przez ciebie prawie straciłem swoją karierę, rodzinę, swoje życie. Życie jest wspaniałe, odkąd cię nie ma” – powiedział raper.
„Uważasz, że rozrywka polega na byciu dupkiem i wkurzanie ludzi? Dorosłem, moi fani także dojrzeli. Świat się zmienił, ludzi są teraz o wiele wrażliwsi” – Eminem stwierdził w tym terapeutyczno-pożegnalnym i dość niecodziennym wywiadzie. (PAP Life)
mdn/ag/