Piłkarska LK - Caernarfon Town - Legia Warszawa 0:5 (opinie)
Po meczu Caernarfon Town - Legia Warszawa (0:5) powiedzieli:
Goncalo Feio (trener Legii): "To zwycięstwo piłkarzy, którym należą się gratulacje i pochwały. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale jak wygrywamy przekonująco, to mam poczucie, że wykonałem obowiązek. Szczerze mówiąc, myślę już tylko o kolejnym spotkaniu.
- Przespana pierwsza połowa? Tak bym tego nie nazwał. Mecz trwa 90 minut – ktoś to wymyślił, nie ja. Jeśli do końca sezonu będziemy wygrywać mecze w drugich odsłonach, to będę zadowolony. Tym bardziej, że jesteśmy drużyną, która dojrzewa. Oczywiście, z punktu widzenia piłkarskiego, druga część gry była dużo lepsza, na miarę oczekiwań.
- Trudno rywalizować, szczególnie na obcym terenie, z przeciwnikiem, który gra bardzo dużo długich podań, często dochodzi do tzw. drugich piłek i szarpaniny. Wtedy kluczem są atuty piłkarskie. W pierwszej połowie nie byliśmy w stanie pokazać na co nas stać. W przerwie nie było krzyków, tylko merytoryka i próba pomocy zawodnikom pod kątem tego, w jaki sposób i w jakiej przestrzeni mogą lepiej zaprezentować własne umiejętności, które niewątpliwie mają.
- Największe zasługi mają zawodnicy, którzy od pierwszej akcji drugiej połowy byli w stanie pokazać jakość piłkarską. Strzeliliśmy pięć goli – myślę, że jakbyśmy dołożyli jeszcze dwa, to też byłoby to sprawiedliwe. Cieszę się – tak, jak drużyna – z kolejnego czystego konta. Dzięki temu zespół rośnie. Skutecznie broniliśmy dostępu do własnej bramki, co jest budujące".
Patryk Kun (piłkarz Legii): "Było dziś dużo zmian, jednak graliśmy konsekwentnie. W pierwszej połowie brakowało jakości z piłką i wykończenia akcji, ale w drugą połowę weszliśmy świetnie, strzeliliśmy szybko trzy bramki i kontrolowaliśmy mecz do końca, zdobywając kolejne gole, a mogliśmy nawet pokusić się o większą zdobycz.
- Mieliśmy dziś dużo miejsca na bokach, a szukaliśmy gry na środku boiska. Tam Walijczycy grali 1 na 1, a ja z Kacprem Chodyną mieliśmy więcej miejsca. W drugiej połowie graliśmy więcej skrzydłami, sam zagrałem kilka piłek za plecy rywala, choć niektóre kończyły się pozycją spaloną.
- Mamy wielu zdolnych chłopaków, którzy ciężko trenują. Nie mają łatwo, bo Legia ma szeroką kadrę, więc muszą wykorzystywać minuty, które dostają. My, starsi staramy się ich wspierać, mają nasze zaufanie i każdy z nich musi to teraz wykorzystać".(PAP)
mg/ cegl/