Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-28, 17:30 Autor: PAP

Paryż/siatkówka - Smarzek: Japonki zawsze wracają

"Japonki zawsze wracają, nie ma wyniku, którego by nie wyciągnęły" - przyznała atakująca Malwina Smarzek po wygranej w trudnym meczu polskich siatkarek z Japonią 3:1 na inaugurację igrzysk w Paryżu. Polki kilkukrotnie roztrwoniły w tym meczu wyraźne przewagi.

Smarzek nie rozpoczęła meczu w wyjściowym składzie, w każdej partii pojawiała się jednak na krótszych lub dłuższych podwójnych zmianach. Pokazała się z dobrej strony, chociaż, jak przyznała, czas spędzony na boisku się dla niej nie liczył.


"Moje zmiany nie mają dla mnie osobiście znaczenia, najważniejsze, że mogłam pomóc zespołowi. Przynajmniej nie zniwelowałyśmy tego, co dziewczyny dobrego wypracowały na boisku" - stwierdziła atakująca.


Polki po porażce w pierwszym, niepewnym z ich strony, secie weszły na swój wysoki poziom. W drugiej partii triumfowały po wyrównanej walce, natomiast w trzeciej i czwartej przysporzyły sobie niepotrzebnych kłopotów, trwoniąc wyraźne przewagi. Smarzek zwróciła jednak uwagę, że to przede wszystkim zasługa mocnego japońskiego zespołu.


"Japonki zawsze wracają, nie ma wyniku, którego by nie wyciągnęły. Za każdym razem to potwierdzają. Dlatego ja jestem pełna szacunku i podziwu dla tego zespołu, bo mimo niskiego wzrostu potrafią grać wyśmienitą siatkówkę i udowadniają to za każdym razem" - podkreśliła 28-letnia siatkarka.


Efektownie mecz zakończyła Martyna Czyrniańska, która przez całe spotkanie stała w kwadracie dla rezerwowych. W końcówce trener Stefano Lavarini wpuścił ją na boisko na kilka akcji, a ona odpłaciła mu się asem serwisowym przy wyniku 27:26 dla Polek, dając drużynie zwycięstwo. Szkoleniowiec zaznaczył jednak, że to nie efekt jego wskazówek, ale długofalowej pracy i świadomości zawodniczek, że grają dla wspólnego dobra.


"Prowadzę drużynę tak, jak wcześniej - zastanawiam się, co jest potrzebne w danym momencie. Dziewczyny są bardzo związane i gotowe zrobić to, co trzeba, żeby pomóc drużynie. To nie kwestia indywidualności, ale duch zespołu i jego nastawienia" - powiedział włoski trener.


Na pytanie, co powiedział swoim podopiecznym w końcówkach trzeciej i czwartej partii, kiedy wynik był na styku, przyznał, że... nie pamięta.


"Ogólnie starałem się im pomóc skoncentrować się na tym, co musimy zrobić w kolejnych akcjach, tak jak przez cały mecz. Przekazywałem im wskazówki techniczne" - zdradził Lavarini.


Dla wszystkich Polek niedzielny mecz był olimpijskim debiutem. Biało-czerwona reprezentacja siatkarek wróciła bowiem na igrzyska po 16 latach. Tym cenniejsze jest dla nich zwycięstwo z tak trudnym rywalem.


"Bardzo się cieszę, bo to pierwszy mecz, dla wszystkich dziewczyn debiut na igrzyskach, więc lepiej być nie mogło. Wiadomo, że było dużo stresu, bo to Japonki, z nimi się trudno gra" - zauważyła Smarzek.


"Każdy się stresował, czekał na ten mecz. Myślę też, że każdy trochę mniej spał. Sądzę, że wszyscy się stresują, nawet zawodnik, który po raz piąty jest na igrzyskach, zawsze będzie dodatkowo przeżywał początek turnieju" - dodała.


Z wyjątkowości początku imprezy zdawał sobie sprawę trener Polek, który próbował znormalizować to doświadczenie.


"Próbowałem sprawić, żeby poczuły, że robimy to, co każdego dnia - wychodzimy na boisko i gramy w siatkówkę, mimo że to zupełnie inny turniej. Wiem, że to był trudny, stresujący moment dla nich, bo pierwsze w życiu spotkanie igrzysk olimpijskich to jest coś" - przyznał szkoleniowiec.


Kolejne spotkanie Polki rozegrają w środę z Kenią.


Z Paryża - Monika Sapela (PAP)


msl/ cegl/


Kraj i świat

2024-07-28, godz. 20:10 Dolnośląskie/ Koniec utrudnień po wypadku na drodze krajowej nr 5 (aktl.) Nie ma już utrudnień po zderzeniu trzech aut osobowych na drodze krajowej nr 5 między Strzegomiem a Kostomłotami - podał dyżurny wrocławskiego oddziału… » więcej 2024-07-28, godz. 20:10 Ellen Kuras: Lee Miller w jednym życiu przeżyła kilka (wywiad) (korekta) Lee Miller w jednym życiu przeżyła kilka. Gdy jej działalność dziennikarska dobiegła końca, oddała się pasji kulinarnej. Za udział w wojnie zapłaciła… » więcej 2024-07-28, godz. 20:00 Paryż/tenis - Fręch przegrała z Tomową w pierwszej rundzie Magdalena Fręch przegrała z Bułgarką Wiktorią Tomową 4:6, 6:7 (4-7) w pierwszej rundzie tenisowego turnieju olimpijskiego w Paryżu. Spotkanie trwało godzinę… » więcej 2024-07-28, godz. 20:00 Paryż/kajakarstwo górskie - Zwolińska: medal cały czas wydaje się nierealny (krótka) Kajakarka górska Klaudia Zwolińska została wicemistrzynią olimpijską igrzysk w Paryżu w slalomie K1. 'Ten medal cały czas wydaje się nierealny. Zobaczyłam… » więcej 2024-07-28, godz. 19:50 Ekstraklasa piłkarska - Piast - Śląsk 2:0 (opis2) Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (2:0). Bramki: 1:0 Michael Ameyaw (8), 2:0 Arkadiusz Pyrka (45+3). Żółta kartka - Piast Gliwice: Patryk Dziczek, Damian… » więcej 2024-07-28, godz. 19:50 Formuła 1 - Russell zdyskwalifikowany, Hamilton zwycięzcą GP Belgii George Russell z ekipy Mercedesa został zdyskwalifikowany i stracił zwycięstwo w wyścigu Formuły o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps. Po kontroli… » więcej 2024-07-28, godz. 19:50 Formuła 1 - 105. wygrana Hamiltona (dokumentacja) Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa po dyskwalifikacji partnera z teamu i rodaka George'a Russella został ogłoszony zwycięzcą wyścigu Formuły 1 o Grand… » więcej 2024-07-28, godz. 19:50 1. liga piłkarska - bez goli w meczach w Krakowie i Chorzowie (podsumowanie) Wisła Kraków zremisowała z Polonią Warszawa 0:0 w niedzielnym szlagierze 2. kolejki 1. ligi piłkarskiej. Dla rywalizującej w rozgrywkach UEFA 'Białej Gwiazdy'… » więcej 2024-07-28, godz. 19:40 Paryż/jeździectwo - Kamiński: żywiołowa reakcja kibiców trudna dla koni Polska drużyna wszechstronnego konkursu konia wierzchowego, która po drugim dniu olimpijskich zawodów plasuje się na 16. pozycji, jest zachwycona anturażem… » więcej 2024-07-28, godz. 19:40 Ekstraklasa piłkarska - Piast - Śląsk 2:0 (opis1) Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (2:0). Bramki: 1:0 Michael Ameyaw (8), 2:0 Arkadiusz Pyrka (45+3). Żółta kartka - Piast Gliwice: Patryk Dziczek, Damian… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »