Paryż - pływak Masiuk: poprawić "życiówkę"
Masiuk odniósł wiele sukcesów w kategorii juniorów, zdobył m.in. sześć tytułów mistrza Europy i cztery złote medale mistrzostw świata. W czerwcu 2022 roku w MŚ seniorów w Budapeszcie ustanowił rekord Polski na dystansie 50 m stylem grzbietowym - 24,48, a w finale popłynął 0,01 wolniej, co dało mu brązowy medal. Jego rekord życiowy w sprincie daje mu 24. miejsce w tej konkurencji.
Obecnie 20-latek skupia się na postępach na dłuższych dystansach, czyli 100 i 200 metrów "grzbietem", choć w tegorocznych mistrzostwach globu w Katarze znów cieszył się z brązu na 50 m st. grzbietowym. W tych samych zawodach poniżej możliwości spisał się w eliminacjach dwukrotnie dłuższego dystansu.
"Odrobiłem lekcję. Jest głód rywalizacji i na pewno już nie popełnię takiego błędu. W Dosze rano wychodziłem na start i w ogóle nie czułem klimatu mistrzostw świata. Trochę się do tego przyzwyczaiłem, więc mam nadzieję, że na igrzyskach będzie nowy zastrzyk adrenaliny i to mnie poniesie" - poinformował zawodnik UKS G-8 Bielany Warszawa.
W czerwcu w ME w Belgradzie zdobył trzy srebrne medale i jeden brązowy, ale zawody i tak pozostawiły u niego spory niedosyt, bo np. sztafecie 4x100 m st. zmiennym, z nim w składzie, zabrakło 0,03 s do złota.
Po powrocie do kraju pływak udał się na zgrupowanie do poznańskich Term Maltańskich, by tam szlifować formę, która ma dać efekty na igrzyskach.
"Z Poznania jedziemy na tydzień do Warszawy na obóz, ale wiadomo, że będę w domu. Potem lecimy już na igrzyska, więc znając życie zanim się obejrzę, to będę w Paryżu. I już się nie mogę doczekać" - dodał Masiuk.
W stolicy Francji 20-latek wystartuje na 100 i 200 m st. grzbietowym. Ma kilka głównych celów, które chciałby zrealizować podczas igrzysk.
"Na pewno chciałbym poprawić +życiówkę+ z Budapesztu na 100 m. Nie wiadomo jednak, jak będzie pływać świat, w jakiej formie będą inni. Moje zadanie to dać z siebie sto procent i zobaczymy, co to da" - tłumaczył.
Wysoka ranga imprezy oraz wizja debiutu olimpijskiego nie wpływa negatywnie na nastawienie Masiuka. Możliwość rywalizacji z najlepszymi zawodnikami motywuje go do dalszej pracy.
"Mam nadzieję, że podołam, bo to moje pierwsze igrzyska. Wiadomo, że debiuty nie do końca wychodzą, ale ja sądzę, że w moim przypadku tak nie będzie. Np. w Budapeszcie też debiutowałem w mistrzostwach świata i wtedy czułem motywację" - podsumował.
Pierwszy indywidualny występ Masiuka zaplanowany jest na niedzielę 28 lipca.(PAP)
npi/ pp/