Radio Opole » Kraj i świat
2024-07-02, 16:40 Autor: PAP

W. Brytania/ Partia Konserwatywna zmierza do klęski o historycznej skali

Choć brytyjski premier Rishi Sunak utrzymuje, że wynik czwartkowych wyborów do Izby Gmin nie jest jeszcze rozstrzygnięty, tak naprawdę nierozstrzygnięte są tylko skala klęski jego Partii Konserwatywnej oraz to, którzy z czołowych jej polityków nie uzyskają mandatu. Grozi to też samemu Sunakowi.

Z 10 sondaży, które w ciągu ostatniego miesiąca zostały przeprowadzone w poszczególnych okręgach wyborczych (przy ordynacji z jednomandatowymi okręgami wyborczymi są znacznie dokładniejsze niż zwykła ogólnokrajowa próba), pięć prognozuje, że konserwatyści zdobędą mniej niż sto mandatów. Nawet najbardziej optymistyczna dla nich prognoza – 155 mandatów – oznacza ogromny spadek w stosunku do wyborów z 2019 roku, gdy zdobyli ich 365. Najgorsze mówią o tym, że będą mieć 53 mandaty lub że będą mieć ich 60, ale zostaną wyprzedzeni nie tylko przez Partię Pracy, lecz również przez Liberalnych Demokratów.


„Obecne poparcie sondażowe Partii Konserwatywnej oscyluje w granicach niższych dwudziestu kilku proc. wobec prawie 45 proc. w ostatnich wyborach. Stracili połowę poparcia, co nigdy wcześniej im się nie zdarzyło. Ostatni raz torysi uzyskali poparcie poniżej 30 proc. w wyborach powszechnych w 1832 roku, gdy ich liderem był książę Wellington, a bitwa pod Trafalgarem była w żywej pamięci. To sytuacja, w której znajdują się teraz. Są na najgorszej pozycji, od kiedy ustanowiono powszechne prawo wyborcze. Jeśli te wyniki sondażowe powtórzą się w wyborach, będzie to oznaczało największe przesunięcie preferencji wyborców w wyborach powszechnych od czasu II wojny światowej, większe niż 1945 roku i w 1997 roku” – mówił niedawno podczas spotkania w Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej w Londynie (FPA) prof. Rob Ford z think-tanku UK in a Changing Europe.


Jak dodał, nawet gdyby w tych sondażach był błąd równy najgorszemu, jaki do tej pory przydarzył się brytyjskim ośrodkom badania opinii publicznej, to i tak oznaczałoby to jedynie, że zamiast „ogromnej” większości Partii Pracy będzie „bardzo duża” większość. Ale różne inne dane, jak skala dezaprobaty dla działań Sunaka jako premiera, dowodzą, że o żadnej pomyłce nie ma tu mowy.


„155 mandatów, czyli wynik porównywalny do tego z 1997 roku (czyli wyborów będących dla obecnych pokoleń symbolem największej porażki Partii Konserwatywnej – PAP), jeszcze pół roku temu byłby uznany przez nich za zły, ale teraz byliby prawdopodobnie całkiem zadowoleni z tego” – oceniła prof. Sara Hobolt, politolog z London School of Economics podczas zorganizowanego w zeszłym tygodniu przez tę uczelnię briefingu wyborczego dla dziennikarzy.


Przypomniała, że ordynacja z jednomandatowymi okręgami wyborczymi bardzo faworyzuje zwycięską partię, bo laburzyści uzyskają w tych wyborach ok. 40 proc. głosów, a będą mieć dwie trzecie lub nawet trzy czwarte mandatów.


Prof. Tony Travers z LSE zwrócił uwagę, że to konserwatyści do tej pory bardziej na tym korzystali, bo jeśli zsumować wyniki wszystkich wyborów od 1945 roku począwszy, to konserwatyści i laburzyści zdobyli w nich niemal identyczną liczbę mandatów, laburzyści dostali nawet więcej głosów, ale to konserwatyści przez dwie trzecie tego czasu sprawowali władzę.


Podkreślił też, że dla konserwatystów, mimo porażki, która jest przesądzona, odsetek uzyskanych przez nich głosów będzie bardzo istotny, a różnica trzech-czterech punktów proc. robi ogromną różnicę. „Wynik na poziomie 25-26 proc. będzie w ich obecnej sytuacji niezłym, ale jeśli spadnie on jeszcze ze dwa trzy punkty, będzie to katastrofą, bo przy poparciu na poziomie 21-23 proc. będą bardzo szybko tracić kolejne okręgi wyborcze” – wyjaśnił.


To będzie się przekładać na mapę wyborczą. Jest niemal pewne, że konserwatyści utracą prawie wszystkie okręgi z północnej i środkowej Anglii, gdzie przez wiele dziesięcioleci głosowano na Patię Pracy, i które niespodziewanie odbili w 2019 roku. Ale jak zwrócił uwagę prof. Travers, jest też wysoce prawdopodobne, że po raz pierwszy w historii utracą londyński okręg Westminster, w którym znajdują się m.in. Pałac Buckingham i większość budynków rządowych, zatem pierwszy raz brytyjski monarcha będzie mieszkał w okręgu reprezentowanym przez Partię Pracy. Patrząc szerzej, istnieje realna możliwość, że konserwatyści także po raz pierwszy nie zdobędą żadnego mandatu w całym centrum Londynu.


„To dziś może się wydawać trudne do uwierzenia, ale kiedyś całe centrum Londynu było bastionem konserwatystów. W 1979 roku, gdy pod wodzą Margaret Thatcher wracali do władzy, to największy zwrot preferencji na ich korzyść nastąpił właśnie w centrum Londynu. Ale ta zmiana nie dotyczy tylko Londynu, bo tak samo Birmingham czy Manchester stały się dla nich miejscami niemożliwymi do wygrania” – powiedział.


Konsekwencją utraty tak dużej liczby okręgów będą dla Partii Konserwatywnej też ciężkie straty personalne. W przypadku skrajnego scenariusza – tego, w którym zdobyliby tylko 53 mandaty – do Izby Gmin nie dostałby się nawet Rishi Sunak. Byłby to pierwszy przypadek w historii wyborów w Wielkiej Brytanii, by urzędujący premier nie zdobył w mandatu. W każdym ze scenariuszy poważnie zagrożona jest około połowa obecnego rządu, a także wiele innych znaczących nazwisk w partii spoza gabinetu. Niemal pewne jest, że walkę o reelekcję przegrają minister finansów Jeremy Hunt, minister obrony Grant Shapps, minister sprawiedliwości Alex Chalk, minister transportu Mark Harper i przewodniczący partii Richard Holden, poważnie zagrożeni są liderka Izby Gmin Penny Mordaunt i były lider partii Iain Duncan Smith.


Prof. Rob Ford zapytany przez PAP o to, na ile Sunak personalnie jest odpowiedzialny za stan, w którym znalazła się Partia Konserwatywna, przypomniał okoliczności, w jakich w październiku 2022 roku przejął przywództwo, czyli fatalnie odebrany program Liz Truss, którego nie aprobowało 90 proc. wyborców. „Żaden polityk nie zdołał w tak krótkim czasie dokonać tak dużych spustoszeń – poparcie dla niej spadło do poziomów jednocyfrowych i spowodowała trwały uszczerbek dla marki, jaką jest Partia Konserwatywna, bo notowania ugrupowania już nie wróciły do poprzednich poziomów” – zauważył.


Zwrócił jednak uwagę, że Boris Johnson przejął w 2019 roku od Theresy May partię, która również była podzielona wewnętrznie i w kryzysie, a poprowadził ją do wygranej w wyborach. „Myślę, że o Rishim Sunaku można powiedzieć, że otrzymał bardzo złe karty od swoich poprzedników, w szczególności od Liz Truss, ale on również sam źle to rozegrał. W pokerze można mieć złe karty i nadal grać dobrze, osiągając lepszy wynik niż ten, na który wskazywałyby posiadane karty. Tak właśnie wygląda dobre przywództwo. Ale on nie rozegrał dobrze tego rozdania. Jeśli już, to pogorszył sytuację” – ocenił.


Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


bjn/ mms/


Kraj i świat

2024-07-25, godz. 01:30 USA/ Trump oskarża Harris o ultraliberalizm i wspieranie "egzekucji dzieci" Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump podczas wiecu wyborczego w Karolinie Północnej w środę zaatakował kandydatkę Demokratów Kamalę Harris… » więcej 2024-07-25, godz. 01:10 Ukraina/ W jednostce wojskowej w obwodzie charkowskim doszło do strzelaniny, trzech żołnierzy nie żyje W obwodzie charkowskim na Ukrainie w jednej z jednostek wojskowych doszło w środę do strzelaniny, w wyniku której zginęło trzech żołnierzy, a czterech… » więcej 2024-07-25, godz. 00:40 Strefa Gazy/ Hamas: Netanjahu swoim przemówieniem w USA pokazał, że nie chce rozejmu Przemówienie premiera Izraela Benjamina Netanjahu przed Kongresem USA było pełne kłamstw i pokazuje, że nie chce on zawarcia zawieszenia broni w Strefie Gazy… » więcej 2024-07-25, godz. 00:10 Will Smith szykuje się do nagrania nowego albumu Fani muzycznej twórczości Willa Smitha mogą zacierać ręce. Gwiazdor podpisał właśnie kontrakt płytowy z nowo powstałą niezależną wytwórnią muzyczną… » więcej 2024-07-24, godz. 23:50 Reuters: według źródła w rządzie USA negocjacje o zawieszeniu broni w Gazie są bliskie końca Wydaje się, że negocjacje w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy między Izraelem i Hamasem są bliskie końca, a prezydent USA Joe Biden omówi w czwartek… » więcej 2024-07-24, godz. 23:10 Paryż/piłka nożna - wyniki turnieju mężczyzn Wyniki pierwszych meczów olimpijskiego turnieju piłki nożnej mężczyzn: grupa AGwinea - Nowa Zelandia 1:2 (0:1)Francja - USA 3:0 (0:0)grupa BArgentyna -… » więcej 2024-07-24, godz. 23:10 Paryż/piłka nożna - Mascherano po meczu z Marokiem: nigdy nie widziałem takiego cyrku 'Nigdy nie widziałem takiego cyrku' - powiedział trener olimpijskiej reprezentacji Argentyny Javier Mascherano po porażce z Marokiem 1:2 na inaugurację turnieju… » więcej 2024-07-24, godz. 23:10 USA/ Netanjahu w Kongresie: Iran zagraża naszej cywilizacji, powołajmy nowy sojusz przeciwko Teheranowi (opis) Irańska 'oś terroru' zagraża cywilizowanemu światu, USA i Izrael muszą się jej wspólnie przeciwstawić, dlatego powinny utworzyć nowy antyirański sojusz… » więcej 2024-07-24, godz. 22:50 Brytyjscy saperzy pomogą przy Tarczy Wschód (opis) Zespół rekonesansowy brytyjskich saperów oceni jak wesprzeć Polskę przy budowie Tarczy Wschód - zapowiedzieli ministrowie obrony: Polski i Wielkiej Brytanii… » więcej 2024-07-24, godz. 22:40 Komunikat Totalizatora Sportowego (24-07-2024) Komunikat Totalizatora Sportowego Totalizator Sportowy Spółka z o.o. podaje ilości i wysokości wygranych w grach losowych w dniu 2024-07-24 o godz… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »