Francja/ Lider Francji Nieujarzmionej: jest potrzeba zorganizowania debaty przed II turą wyborów
Bardella, kandydat RN na premiera, zadeklarował, że byłoby dobrze, gdyby to Melenchon uczestniczył w debacie. Ocenił, że Francuzi potrzebują debaty z udziałem tego polityka, aby mieć jasność na kogo zagłosować.
Skrajna prawica odniosła zwycięstwo w niedzielnej pierwszej turze wyborów i ma duże szansę na wygranie też drugiej tury. Blok lewicy zajął 30 czerwca drugie miejsce.
"Pan Bardella ma rację, jest potrzeba zorganizowania debaty dla Francuzów" - napisał na platformie X Melenchon. Dodał też, że ponieważ koalicja lewicowa Nowy Front Ludowy nie wytypowała swojego kandydata na premiera, to on sam nie weźmie udziału w debacie. Przekazał też, że Bardella musi zwrócić się do innych polityków Francji Nieujarzmionej, którzy są najsilniejszą formacją tej koalicji lewicowej.
Mimo, że założyciel Francji Nieujarzmionej wytypował polityków swojej partii, aby stanęli naprzeciw Bardelli w telewizyjnej debacie, m.in. Manuela Bomparda, który uczestniczył w pierwszej debacie, to inni członkowie bloku lewicowego również zgłaszają swoją gotowość. Zadeklarowała ją w serwisie X liderka partii ekologicznej Marine Tondellier, która zarzuca swoim rywalom, że boją się z nią debatować.
Do tej pory doszło do dwóch debat, które poprzedzały pierwszą turę wyborów. W pierwszej udział brali Bardella (Zjednoczenie Narodowe), Bompard (Nowy Front Ludowy) i premier Gabriel Attal (obóz prezydencki). W drugiej debacie z Attalem i Bardellą starł się lider Partii Socjalistycznej Olivier Faure.
Francuskie MSW poinformowało w poniedziałek, że w pierwszej turze wyborów parlamentarnych skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe wraz z sojusznikami uzyskało 33,2 proc. głosów, lewicowy Nowy Front Ludowy - 28 proc., centrowy obóz prezydenta Emmanuela Macrona - 20 proc., a prawicowi Republikanie - 6,6 proc. Druga tura wyborów odbędzie się w najbliższą niedzielę. (PAP)
awm/ ap/