Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-30, 13:20 Autor: PAP

W. Brytania/ Eksperci: wyborcy nie tyle skręcają w lewo, co są rozczarowani rządem

Niemal pewne przytłaczające zwycięstwo opozycyjnej Partii Pracy w wyznaczonych na czwartek wyborach do Izby Gmin, nie oznacza, że brytyjscy wyborcy światopoglądowo mocno skręcają w lewo, ale że są rozczarowani niekompetencją obecnego rządu Partii Konserwatywnej – zwracają uwagę politolodzy.

Według ostatnich sondaży, laburzyści mogą liczyć na 39-42 proc. głosów a konserwatyści na 19-22 proc., co samo w sobie jest bardzo dużą różnicą, ale przy brytyjskiej ordynacji z jednomandatowymi okręgami wyborczymi przełoży się na rekordową różnicę w mandatach poselskich. Wszystkie symulacje rozkładu miejsc na podstawie sondaży w poszczególnych okręgach pokazują, że w 650-osobowej Izbie Gmin Partia Pracy będzie mieć około 450 posłów, a konserwatystom realnie grozi, że po raz pierwszy w historii będą mieli mniej niż stu.


W związku z tym, że oznaczać to będzie całkowity polityczny zwrot w stosunku do poprzednich wyborów, w wielu, zwłaszcza zagranicznych z brytyjskiego punktu widzenia mediach, pojawiają się opinie, jakoby Brytyjczycy mocno skręcali w lewo i że kontrastuje to z trendem w kontynentalnej Europie, gdzie w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego rzekomo nastąpił mocny skręt w prawo.


Ale jak uważają politolodzy, takie postrzeganie sytuacji jest błędne. „W tych wyborach nie ma jakichś wielkich sporów politycznych o to, czego chcemy, czego brytyjscy wyborcy chcą dla kraju, jakiego rodzaju polityki podatkowej i wydatkowej. Tak naprawdę chodzi o to, iż ten rząd nie jest w stanie radzić sobie ze sprawami, nie jest w stanie zarządzać gospodarką, kierować krajem, stracił zaufanie i nie jest postrzegany jako uczciwy” – powiedziała prof. Sara Hobolt, politolog z London School of Economics podczas zorganizowanego przez tę uczelnię briefingu wyborczego dla dziennikarzy.


Zwróciła uwagę, że choć od wielu miesięcy konserwatyści są w sondażach o ok. 20 punktów procentowych za Partią Pracy, to wcześniej przez długi czas byli na prowadzeniu, a na początku 2020 roku w mediach pojawiały się nawet sugestie, że utrzymają się u władzy jeszcze przez kolejnych 20 lat. Przypomniała, że utracili prowadzenie, gdy zaczęły wychodzić na jaw informacje o imprezach odbywających się na Downing Street w czasie pandemii Covid-19, mimo obowiązujących wówczas restrykcji, co doprowadziło do odsunięcia od władzy premiera Borisa Johnsona, a jego następczyni Liz Truss w swoim krótkim okresie urzędowania doprowadziła do wysokiej inflacji i wzrostu stóp procentowych. Po tym - jak to określiła prof. Hobolt - „wstrząsie kompetencyjnym” w oczach wyborców, konserwatyści się nie podnieśli, i nawet gdy premier Rishi Sunak obiecał przywrócenie uczciwość i kompetencje, nie wrócili w sondażach na wcześniejsze pozycje.


„Do tego dochodzą utrzymujące się od dawna kwestie jak ogólnie rzecz biorąc słaby poziom usług publicznych, szczególnie służby zdrowa NHS. Pomimo rosnących wydatków na NHS, wszystkie kluczowe wskaźniki świadczenia usług publicznych spadają, a rosną listy oczekujących. Jest też oczywiście kryzys kosztów utrzymania, powolny wzrost gospodarczy plus inflacja i nawet jeśli inflacja teraz spada, to ludzie czują, że pod rządami torysów ich poziom życia się pogorszył” – dodała prof. Hobolt.


Dalej wymieniła to, że rząd wygrał w 2019 roku poprzednie wybory pod hasłem dokończenia brexitu, a nawet wśród tych, którzy głosowali za brexitem, nie ma wielkiego entuzjazmu co do korzyści płynących z niego i to jest kolejnym długoterminowym problem dla konserwatystów. Z tym łączy się następny, bo jedną z obietnic było to, że imigracja spadnie, a zamiast tego ona rośnie.


„Zatem oprócz faktu, że czołowi politycy konserwatystów nie są postrzegani jako godni zaufania i dobrzy w rządzeniu, wszystkie te długofalowe kwestie bardzo utrudniają im prowadzenie kampanii na podstawie ich osiągnięć. Nie mogą stawiać w kampanii na gospodarkę, bo stracili swoje kompetencje w tym zakresie, nie mogą tak naprawdę, choć próbują, prowadzić kampanii na temat imigracji, ponieważ ta wciąż rośnie, i nie mogą prowadzić kampanii przekonując o poprawie usług publicznych, ponieważ większość wskaźników pokazuje, że usługi publiczne, zwłaszcza NHS, są w dużym kryzysie. Doprowadziło to do bardzo trwałej przewagi Partii Pracy” – wyjaśniła.


„Myślę, że główną kwestią jest to, że ludzie chcą pozbyć się tego rządu. Nie chodzi o zasadniczo różne stanowiska, ale o to, że rząd konserwatystów nie poradził sobie z kwestiami, na których ludziom zależy – z gospodarką, z NHS. Jest to więc w dużej mierze głosowanie antyrządowe. Po 14 latach ludzie mają poczucie, że nadszedł czas na zmianę rządu. Nawet jeśli niekoniecznie jest to wielki głos za dużą zmianą w programie politycznym, to chcą kogoś, kto lepiej poradzi sobie z rządzeniem” – podsumowała.


W podobnym tonie wypowiedział się też podczas innego spotkania - w Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej w Londynie (FPA) – Rob Ford, wicedyrektor londyńskiego think tanku UK in a Changing Europe i profesor politologii na Uniwersytecie w Manchesterze. „W każdym możliwym wymiarze widzimy w sondażach, że opinia publiczna jest rozgniewana, chce zmiany, uważa, że nic nie działa właściwie i jednoznacznie obwinia za tę sytuację obecny rząd” – powiedział.


Politolog odniósł się on też do tego, jakoby Wielka Brytania szła w tych wyborach w zupełnie przeciwną stronę niż reszta Europy.


„Wielka Brytania nie idzie wbrew europejskiemu trendowi, bo nie ma ogólnoeuropejskiego trendu. Ani w tych wyborach do Parlamentu Europejskiego, ani w żadnych wcześniejszych wyborach ogólnoeuropejskich nie można, by był spójny trend. W każdym kraju istnieje prawicowo-populistyczny elektorat, liczący przeważnie 15-25 proc. i w Wielkiej Brytanii też on jest, czego dowodzą rosnące notowania Nigela Farage’a i jego Reform UK. Zjednoczenie Narodowe we Francji czy Giorgia Meloni we Włoszech trafiają na nagłówki mediów i to jest interpretowane jako ogromny zwrot w kierunku skrajnej prawicy. Ale równocześnie w krajach nordyckich czy w kilku innych poparcie dla skrajnej prawicy spadło, Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy od 2015 roku nie wygrało wyborów w Polsce i te rzeczy już nie trafiają na nagłówki” – wyjaśnił prof. Ford.


Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


bjn/ ap/


Kraj i świat

2024-07-25, godz. 13:10 Senat nie zgłosił poprawek do Prawa komunikacji elektronicznej Senat nie zgłosił w czwartek poprawek do Prawa komunikacji elektronicznej, uchwałę w tej sprawie senatorowie podjęli jednogłośnie. Opóźnienie w implementacji… » więcej 2024-07-25, godz. 13:10 Turniej WTA w Pradze - życiowy sukces Fręch Magdalena Fręch rozstawiona z 'szóstką' po kreczu Czeszki Laury Samson awansowała do finału tenisowego turnieju WTA 250 na ziemnych kortach w Pradze. Polka… » więcej 2024-07-25, godz. 13:10 Media: Niemcy i Wielka Brytania mają wspólnie rozwijać broń dalekiego zasięgu Minister obrony Niemiec Boris Pistorius i jego brytyjski odpowiednik John Healey uzgodnili ściślejszą współpracę wojskową obu krajów, przewidującą między… » więcej 2024-07-25, godz. 13:00 Wiceszef MI: dostęp do wody pitnej bezpłatny albo za złotówkę Dostęp do wody, w szczególności pitnej, powinien być bezpłatny, albo 'za przysłowiową złotówkę' - powiedział w czwartek w sejmie wiceminister infrastruktury… » więcej 2024-07-25, godz. 13:00 Wiceszef MS: Sprawa Funduszu Sprawiedliwości zostanie wyjaśniona do dna Sprawa Funduszu Sprawiedliwości zostanie wyjaśniona do dna - zapewnił w czwartek w Sejmie wiceszef MS Arkadiusz Myrcha. Dodał też, że niezależnie od tego… » więcej 2024-07-25, godz. 12:50 Paryż/łucznictwo - Myszor w 1/32 finału zagra z Hinduską Bhakat, rekord świata Koreanki Lim Łuczniczka Wioleta Myszor w 1/32 finału turnieju olimpijskiego w Paryżu zmierzy się z reprezentantką Indii Ankitą Bhakat. Polka w rundzie rankingowej zajęła… » więcej 2024-07-25, godz. 12:50 Sejm/ Nowakowska: zwiększymy dotacje dla środowiskowych domów samopomocy Będą wyższe dotacje na uczestnika dla środowiskowych domów samopomocy - poinformowała w czwartek w Sejmie wiceminister MRPiPS Katarzyna Nowakowska. Dodała… » więcej 2024-07-25, godz. 12:50 ONZ: liczba ofiar osuwisk ziemi w Etiopii może wzrosnąć do 500 Liczba ofiar śmiertelnych osuwisk ziemi w południowej Etiopii może wzrosnąć do 500 - poinformowało w czwartek Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji… » więcej 2024-07-25, godz. 12:40 Elbląg/ Planowana podwyżka taryf za wodę i ścieki ma wynieść ok. 27 proc. Proponowana przez Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podwyżka taryf za wodę i ścieki ma sięgać 27,3 proc. - podał w czwartek urząd… » więcej 2024-07-25, godz. 12:40 Kalisz/ Ponad 3 mln zł na modernizację szkół w wakacje 3,2 mln zł na prace remontowo-budowlane w szkołach przeznaczył wydział edukacji kaliskiego urzędu miasta - poinformował PAP wiceprezydent Kalisza Grzegorz… » więcej
20212223242526
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »