UE/ Zełenski o wyborach we Francji: mamy nadzieję, że stanie ona po właściwej stronie historii
Zełenski, ktory przyjechał w tym dniu do Brukseli, by podpisać umowę o gwarancjach bezpieczeństwa z Unią Europejską, podziękował za rozpoczęte w tym tygodniu rozmowy akcesyjne. Jak podkreślił, czekali na to zarówno cywile w Ukrainie, jak i bohaterowie na froncie.
"Musimy pracować nad dalszymi krokami. Zawsze mówisz, że jesteśmy zbyt szybcy, ale będziemy o tym dzisiaj dyskutować z przywódcami" - zapowiedział Zełenski, zwracając się do gospodarza szczytu, przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela.
"Będziemy też rozmawiać o kwestiach bardziej pilnych, o obronie przeciwlotniczej" - poinformował Zełenski. Podziękował za pakiety pomocy, jakie deklarują europejscy liderzy, ale - jak podkreślił - chodzi o to, by sprzęt znalazł się na polu walki.
Prezydent Ukrainy powiedział też, że chce rozmawiać z przywódcami 27 krajów UE o sankcjach. "Sankcje zostały nałożone na oligarchów i to był sprawiedliwy ruch, ale teraz widzimy, że są znoszone" - zauważył.
W środę Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że były prezes rosyjskiego koncernu metalurgicznego TMK Dmitrij Pumpianski musi zostać skreślony z unijnej listy sankcyjnej, stworzonej w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
Zełenski oznajmił, że chce też rozmawiać o zorganizowaniu drugiego szczytu pokojowego. Rozmowy pokojowe odbyły się na początku czerwca w Szwajcarii. "Wiemy, jak prowadzić negocjacje pokojowe. Zależało nam na tym, by wzięli w nich udział liderzy jak największej liczby krajów" - podkreślił.
Ukraiński przywódca, pytany o to, czy obawia się, że Francja po wyborach parlamentarnych ograniczy wsparcie dla jego kraju, odparł, że liderzy polityczni zawsze podejmują swoje decyzje, bazując na postawach i oczekiwaniach społeczeństwa. "Nie możemy naciskać na takie decyzje, na tym polega wolność, mamy jednak nadzieję, że kraje staną po właściwej stronie historii, po naszej stronie" - podkreślił.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)
mce/ mal/