Kotula o ustawie ws. związków partnerskich: to będzie projekt rządowy
W koalicji rządzącej nie ma zgody co do projektu ustawy o związkach partnerskich, za który odpowiada ministra ds. równości. Projekt, oprócz Lewicy, popiera KO i Polska 2050, jego zapisom sprzeciwia się natomiast PSL. W kwietniu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że nie zagłosuje za statusem małżeństw dla związków homoseksualnych i nie zagłosuje za przysposobieniem dzieci oraz za adopcją dla takich związków.
Kotula spotkała się w czwartek w południe z Hołownią w sprawie szczegółów projektu ustawy. Po rozmowach ministra poinformowała dziennikarzy, że będzie to rządowy projekt. Dopytywana o to, kiedy zostaną zaprezentowane jego szczegóły odparła, że "jutro wszyscy poznają decyzję".
"To była bardzo dobra, merytoryczna rozmowa. Pan marszałek dostał projekt, padały także konkretne pytania o zapisy tego projektu. W wielu kwestiach się zgadzamy, właściwie w większości. To pokazuje, że jest szansa na dojście do porozumienia" - relacjonowała.
Według niej w projekcie ustawy nie pojawi się zapis o przysposobieniu dzieci, na który nie zgadza się PSL. "Więc, żeby nie burzyć całego projektu, to musimy iść w takim pakiecie, który jest możliwy do zrealizowania w większości" - podkreśliła.
Ministra ds. równości wskazała, że projekt będzie musiał jeszcze przejść "oficjalną ścieżkę rządową". Zauważyła, że "kluczowe będą konsultacje międzyresortowe".
"O tym też rozmawialiśmy dzisiaj z marszałkiem Szymonem Hołownią - gdy projekt przejdzie tryb rządowy, to będzie szybko procedowany w Sejmie" - poinformowała.
Projekt ustawy o związkach partnerskich ma zakładać m.in. wspólne nazwisko, prawo do wspólnego rozliczania się, prawo do informacji medycznej i prawo do odwiedzania się w szpitalu. Lewica chciałaby, by w projekcie znalazł się też zapis o prawie do przysposobienia dziecka partnera.
Polska jest wśród pięciu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nie dają parom tej samej płci możliwości formalizacji związków. Kwestia ta nie jest uregulowana także w Bułgarii, Rumunii oraz na Litwie i Słowacji. W grudniu 2023 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie przeciw Polsce wytoczonej przez pięć polskich par tej samej płci, które domagały się prawnego uznania ich związków. W orzeczeniu stwierdzono, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka i ma obowiązek wprowadzenia ochrony prawnej par tej samej płci.
W Polsce żyje ok. 50 tys. tzw. tęczowych rodzin, czyli takich, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna. Z badania Ipsos z czerwca 2023 r. wynika, że w ciągu dekady poparcie dla legalizacji małżeństw jednopłciowych wzrosło z 21 do 32 proc. Jednocześnie 67 proc. uważa, że pary homoseksualne powinny mieć możliwość zawarcia małżeństwa lub zalegalizowania związku w inny sposób. (PAP)
Autorka: Agata Andrzejczak
andr/ sdd/ mhr/