Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska z absolutorium samorządu miasta
"Chciałabym, żeby budżet był większy, lepszy, lepiej wykorzystany. Ale jestem optymistką, bo wreszcie mamy partnera w rządzie i w zarządzie województwa łódzkiego. Mam siłę, żeby nadal zmieniać Łódź i raz jeszcze podaję rękę radnym PiS. Spróbujmy razem działać. Mamy co najmniej cztery lata, żeby działać razem. Później znów możemy się pięknie różnić. Ale działajmy wspólnie" - powiedziała Hanna Zdanowska przed głosowaniem.
Po kilkugodzinnej debacie w środę za udzieleniem absolutorium dla prezydent Łodzi głosowało 28 radnych, a 8 było przeciw. W podobnej proporcji radni przegłosowali sprawozdanie finansowe za ubiegły rok - 28 radnych za przyjęciem uchwały, 7 przeciw i jeden radny, który się wstrzymał od głosu.
Mimo ogromnego deficytu miasta (1,1 mld zł), co skarbnik miasta skomentował słowami, że "tak wysokiego deficytu miasto nie miało wcześniej, ale też nigdy nie miało tak dużych wydatków majątkowych", zwolennicy prezydent Łodzi w dyskusji apelowali o uchwalenie absolutorium, powołując się na wynik ostatnich wyborów samorządowych.
"Hanna Zdanowska otrzymała 60 proc. głosów wygrywając w pierwszej turze wyborów i to było absolutorium i votum zaufania udzielone jej przez mieszkańców Łodzi. Dlatego powinniśmy podjąć tę uchwałę" - powiedział Tomasz Kacprzak, szef klubu radnych PO.
Opozycyjny radny z klubu PiS - Radosław Marzec punktował rządy Hanny Zdanowskiej wymieniając jako wady jej prezydentury złe zarządzanie, fatalną komunikację, niezachęcającą do korzystania z transportu publicznego, zawężanie ulic, generujące większe korki, złą politykę władz miasta wobec lotniska, które generuje długi.
Komentując wystąpienie radnego Kacprzaka Radosław Marzec zwrócił uwagę, że w ostatnich wyborach na Hannę Zdanowską głosowało ponad 70 tys. łodzian mniej w stosunku do poprzedniej kadencji, a zatem tyle osób nie udzieliło absolutorium prezydent Łodzi.(PAP)
autor: Marek Juśkiewicz
jus/ jann/