Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-26, 07:20 Autor: PAP

Ekspert: konflikt izraelsko-palestyński raczej nie wpłynie na debatę publiczną w Polsce (wywiad)

Głęboka polaryzacja polityczna przykrywa w Polsce zagadnienia z nią niezwiązane. Nie ma więc dużych szans, by konflikt izraelsko-palestyński miał znaczący wpływ na debatę publiczną w Polsce – ocenił badacz ruchów społecznych dr Piotr Kocyba.

PAP: Od wielu lat bada pan protesty, a dziś rozmawiamy w momencie, kiedy przez świat, a także przez Polskę, przetacza się fala studenckich demonstracji poparcia dla Palestyny i sprzeciwu wobec działań rządu Izraela. Porównując obecną falę strajków z innymi, jakie pan widzi podobieństwa, a jakie różnice między nimi.


Dr Piotr Kocyba: Okupacja budynków uniwersyteckich, stawianie namiotów na terenie uczelni, nawet starcia z policją, to coś, co ma już długą tradycję i nie jest nowym fenomenem. Tylko temat jest tym razem inny niż bywał w przeszłości. Np. w roku 1968 i w późniejszych latach w Niemczech była nim rewolta studencka przeciw brakowi wystarczającego rozliczenia się z odpowiedzialności za zbrodnie Niemiec hitlerowskich. Z kolei w Stanach Zjednoczonych w tym czasie mobilizowały się przede wszystkim ruchy praw obywatelskich i protesty przeciw wojnie w Wietnamie.


PAP: Polscy studenci także protestowali w marcu 1968 r., tyle że ich strajk miał charakter polityczny – buntowali się przeciw cenzurze, dyktaturze komunistycznej i relegowaniu z uczelni ich kolegów.


P.K.: Ten kontekst jest bardzo trudny do porównania, ponieważ w Polsce nie mieliśmy wtedy państwa demokratycznego, władza bezwzględniej reagowała na takie protesty, nawet w porównaniu z tą przemocą, którą można było zaobserwować np. w Stanach Zjednoczonych. W Polsce protesty studenckie skończyły się surowymi wyrokami i antysemicką kampanią sterowaną przez polskie państwo komunistyczne, a w konsekwencji exodusem polskich Żydów.


PAP: Wracając do obecnych protestów, to wiele osób zastanawia się czy jest to rzeczywiście oddolny ruch studencki, czy może inspirowany przez jakieś potężne ośrodki? W tym kontekście często wymienia się Moskwę.


P.K.: Szczerze mówiąc, w tych protestach czy to w Polsce, czy np. w Niemczech albo w Stanach Zjednoczonych, nie widzę żadnych poszlak, by za ich pomocą Moskwa prowadziła swoją wojnę hybrydową. Według mojej percepcji i tego co czytam w literaturze albo jak koledzy i koleżanki, którzy zajmują się tymi protestami się wypowiadają, są to ruchy oddolne różnych, mniejszych lub większych grup o charakterze lewicowym lub dokładniej antykolonialnym i antyimperialnym.


PAP: Kiedy rozmawiałam z uczestnikami tych protestów w Warszawie, moje wątpliwości wzbudziło to, że oni nie wykazują się samodzielnym myśleniem tylko powtarzają wyuczone formułki, hasła, a kiedy drąży się temat, milkną albo uciekają.


P.K.: To jest ruch globalny, podobnie jak w przypadku protestów Black Lives Matter. Są to ruchy, które zaczynają się przeważnie w Stanach Zjednoczonych i potem oddziałują na inne, przede wszystkim zachodnie społeczeństwa. We wczesnej fazie prawie dosłowne powtarzanie haseł i żądań ruchu oryginalnego jest znane i dobrze opisane. To typowe zachowanie tak zwanych wczesnych liderów (early adopters), którzy bardzo blisko trzymają się oryginału. Gdyby w Polsce powstał szerszy ruch, który by się angażował w sprawy palestyńskie, na pewno moglibyśmy obserwować, jak ci późniejsi liderzy (late adopters) z czasem zaczną importowane żądania i hasła wplatać w kontekst polski, żeby w bliższy polskim odbiorcom sposób odnieść się do konfliktu między Izraelem a Palestyną – konfliktu, który historycznie też ma polskie wątki.


PAP: Nie uważa pan, że w takich państwach jak Niemcy, ale także Polska, nazywanie Izraela zbrodniarzem, a Żydów mordercami brzmi niezręcznie?


P.K.: Co najmniej niezręczne, ale wydaje mi się, że takie hasła nie zdominują tych protestów. Mnie dziwi np. jedno z żądań, które pojawiło się podczas protestów propalestyńskich także w Polsce, a mianowicie, żeby uczelnie zerwały współpracę z instytutami badawczymi w Izraelu. Może to przypominać niemiecką politykę sprzed wybuchu II wojny światowej, kiedy naziści zniechęcali do kupowania u Żydów. Trzeba uważać, aby nie powstało wrażenie kolektywnego obarczania winą za to, co się dzieje teraz w Gazie, wszystkich instytucji izraelskich, Izraelczyków lub Żydów. Pokazuje także, że Izrael jest traktowany inaczej niż pozostałe państwa – wszak wiele instytucji, np. z USA czerpie zyski z tego konfliktu, a jakoś nie słyszałem postulatów, żeby zerwać współpracę ze Stanami.


PAP: Dlatego proponuję, abyśmy wrócili do kwestii inspiratorów tych ruchów, bo jeśli jestem w stanie sobie wyobrazić, że wrażliwa lewicowa młodzież postanawia protestować przeciw zabijaniu cywilów w Strefie Gazy, to trudniej mi przyjąć, że sama wpada na pomysł postawienia takich żądań.


P.K.: Moim zdaniem wpływ na radykalizm niektórych żądań mają antyimperialne i antykolonialne postawy poszczególnych lewicowych ugrupowań, w których ugruntowane jest postrzeganie konfliktu Izraela z Palestyną w kategoriach postkolonializmu, a samego Izraela jako ostatniego państwa kolonialnego porównywanego np. do Afryki Południowej za czasów apartheidu. I w tym szukałbym źródła wydźwięku antysemickiego niektórych haseł.


PAP: Czy uważa pan, że ten protest propalestyński może przynieść jakieś efekty? Ruch Black Lives Matter zmienił Amerykę.


P.K.: Na pewno nie będzie tak, że przez protesty w Polsce, w Niemczech, Francji, Anglii czy w Stanach Zjednoczonych nagle Benjamin Netanjahu ustąpi z fotela premiera i w Izraelu powstanie nowy rząd bez polityków o radykalnych poglądach. Niemniej, pośrednio, takie protesty zawsze mają wpływ na politykę. Np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie ten ruch jest mocny, a wybory prezydenckie się zbliżają, presja młodzieży już wpływa na decyzje prezydenta (Joe - PAP) Bidena, który niejednokrotnie otwarcie wyrażał krytykę w stosunku do niektórych decyzji militarnych rządu izraelskiego. Ale w takich państwach jak Polska, gdzie ten ruch jest mniejszy, będzie miał też mniejszy wpływ na rzeczywistość.


PAP: Jakie warunki powinny być spełnione, by ów ruch zintensyfikował działania w naszym kraju?


P.K.: Polska specyfika ma to do siebie, że istnieje bardzo głęboki podział między zwolennikami Platformy Obywatelskiej a Zjednoczonej Prawicy i konflikt między nimi przykrywa inne zagadnienia. Dlatego uważam, że nie ma dużych szans, aby tematyka konfliktu izraelsko-palestyńskiego miała tak duży wpływ w Polsce, jak np. w Stanach Zjednoczonych. Działacze, którzy stoją na czele tego ruchu, mogą, jak bywało to w przypadku innych protestów, wchodzić głębiej w aktywizm i stawać się częścią innych, większych progresywnych ruchów.


PAP: Zawodowi rewolucjoniści?


P.K.: Oni nie kwestionują porządku demokratycznego państwa polskiego, im nie chodzi o obalenie systemu. To nie są ruchy rewolucyjne lub antysystemowe, lecz raczej takie, które starają się wpływać na stopniową ewolucję społeczeństwa. Tak było i jest w przypadku tzw. nowych ruchów społecznych – np. ekologicznego czy feministycznego – które od lat 60. XX w. głęboko wpływają na transformację wartości wyznawanych w zachodnich społeczeństwach.


Dr Piotr Kocyba – badacz ruchów społecznych związany z EFBI (Uniwersytet w Lipsku) oraz IFiS PAN, założyciel Grupy Badawczej Demonstracje w Polsce. Zajmuje się protestami ulicznymi, ruchami prawicowymi oraz społeczeństwem obywatelskim w Europie Środkowo-Wschodniej. (PAP)


Rozmawiała: Mira Suchodolska (PAP)


Autorka: Mira Suchodolska


mir/ joz/ amac/


Kraj i świat

2024-07-02, godz. 19:40 Hiszpania/ Pożary łąk i lasów wskutek fali 40-stopniowych upałów Kilkanaście pożarów wybuchło we wtorek w Hiszpanii w efekcie fali wysokich, ponad 40-stopniowych temperatur powietrza. Największe upały występują na południu… » więcej 2024-07-02, godz. 19:40 Wimbledon - Iga Świątek awansowała do drugiej rundy (krótka) Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała we wtorek w Londynie z Amerykanką Sofią… » więcej 2024-07-02, godz. 19:30 Toruń/ Kolekcja polskiej sztuki współczesnej Wojciecha Fibaka do obejrzenia w CSW (wideo) Wyjątkowa kolekcja polskiej sztuki współczesnej, którą zgromadził były tenisista Wojciech Fibak, przez najbliższe miesiące została udostępniona w toruńskim… » więcej 2024-07-02, godz. 19:30 Paryż - PZLA: co najmniej 42 kwalifikacje dla Polski Polscy lekkoatleci zapewnili sobie 42 kwalifikacje do rozpoczynających się 26 lipca igrzysk olimpijskich, ale w wyniku relokacji wolnych miejsc jeszcze nawet… » więcej 2024-07-02, godz. 19:20 Ekstraklasa piłkarska – Górnik – WSG Tirol 1:1 w sparingu Piłkarze ekstraklasowego Górnika Zabrze zremisowali z 11 zespołem austriackiej elity WSG Tirol 1:1 (0:1) w swoim pierwszym sparingu podczas zgrupowania w tym… » więcej 2024-07-02, godz. 19:20 Kolegium stołecznego SO oburzone ponowieniem przez szefa MS procedury odwołania prezesów sądu Oburzenie z powodu działań podjętych przez szefa MS wobec kierownictwa Sądu Okręgowego w Warszawie wyraziło w podjętej uchwale kolegium tego sądu. Chodzi… » więcej 2024-07-02, godz. 19:20 Wimbledon - przełożono mecze Linette i Fręch Zaplanowane na wtorek mecze Magdy Linette i Magdaleny Fręch w pierwszej rundzie Wimbledonu zostały przełożone na środę. Grę polskim tenisistkom uniemożliwił… » więcej 2024-07-02, godz. 19:20 Paryż - Ponitka przed meczem z Bahamami: mam nadzieję, że system pokona jednostkę Reprezentacja Polski koszykarzy meczem z Bahamami rozpocznie w środę w Walencji udział w olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym. „Mam nadzieję, że system… » więcej 2024-07-02, godz. 19:10 Wimbledon - Djokovic awansował do drugiej rundy Novak Djokovic 19. w karierze występ w wielkoszlemowym turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie rozpoczął od zwycięstwa nad czeskim tenisistą Vitem Koprivą… » więcej 2024-07-02, godz. 19:10 "Bild": izraelska ofensywa lądowa na Liban możliwa w trzecim, czwartym tygodniu lipca Libański Hezbollah nie zaprzestaje ostrzałów Izraela, może wiec dojść do otwartej wojny - pisze niemiecki dziennik 'Bild'. Według gazety zachodni dyplomaci… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »