W poprzednim tygodniu Klimala był z całym zespołem na krótkim zgrupowaniu w Karpaczu, zagrał w sparingu z Rokitą Brzeg Dolny, ale w poniedziałek nieoczekiwanie nie znalazł się w autokarze do Austrii.

„Taka była decyzja trenera Jacka Magiery i właściwie nic więcej nie mam do dodania” – krótko powiedział PAP rzecznik klubu Jędrzej Rybak.

Napastnik kontrakt z Śląskiem podpisał jeszcze w trakcie rundy jesiennej poprzedniego sezonu, ale ze względu na sprawy formalne, zawodnik na boisku w koszulce wrocławskiego zespołu mógł się pojawić dopiero wiosną. Zanim trafił na Dolny Śląsk występował m.in. w Jagiellonii Białystok, Celtiku Glasgow, czy New York Red Bull. Miał być dużym wzmocnieniem wrocławskiego zespołu w walce o mistrzostwo Polski.

Szanse debiutu dostał w pierwszym wiosennym meczu z Pogonią Szczecin, później jeszcze dziesięć razy wychodził na boisko, w tym pięć razy w podstawowym składzie, ale ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Ostatni raz szasnę od trenera Jacka Magiery dostał w meczu 30. kolejki a później nie tylko nie zagrał ani minuty, ale nawet brakowało go w kadrze meczowej.

W autokarze nie znaleźli się także Jehor Macenko i Łukasz Bejger, którzy w poprzednim sezonie byli mocnymi punktami zespołu, ale w ich przypadku kluczową rolę odegrało zdrowie. Pierwszy przechodzi rehabilitację po zabiegu, a drugi będzie musiał się dopiero poddać zabiegowi kolana.

„Nie jest wykluczone, że ktoś nowy dołączy do zespołu w Austrii, ale na razie nie mam takich sygnałów. To jest jednak sytuacja na tę chwilę, a jutro może być zupełnie inaczej” – powiedział Rybak.

W Austrii Śląsk rozegra trzy sparingi: z CFR Cluj (Rumunia), FC Noah Erywań (Armenia) i Slavią Praga (Czechy). Do Wrocławia zespół trenera Magiery wróci 3 lipca i jeszcze w planach ma dwa mecze kontrolne. Pierwsze spotkanie o punkty wicemistrzowie rozegrają 19 lipca na własnym stadionie z Lechią Gdańsk.(PAP)

marw/ co/