Wśród uczestników zgromadzenia przeważali członkowie i zwolennicy PP. Przybyli również czołowi politycy regionu, m.in. szefowa rządu madryckiego regionu Isabel Diaz Ayuso oraz burmistrz Madrytu Jose Luis Martinez Almeida.

“Lewica nie rozumie Madrytu ani madrytczyków!”, “Tylko Partia Ludowa!”, “Socjaliści nie dla Madrytu!” - można było przeczytać na przyniesionych przez manifestantów transparentach.

Podczas wiecu entuzjastycznie witana przez tłum Diaz Ayuso oskarżyła Sancheza o dyktatorskie działania, zarzucając mu próby ograniczenia niezależności wymiaru sprawiedliwości oraz mediów. Powiedziała, że szef rządu próbuje zastraszyć sędziów i prokuratorów prowadzących sprawy dotyczące korupcji i korzystania z wpływów politycznych, w które uwikłani są jego żona Begona Gomez oraz brat David.

“Proszę pana, wszyscy jesteśmy równi wobec prawa: pan, pańska rodzina i pański rząd (też)!” - powiedziała.

Na początku czerwca Prokuratura Europejska wszczęła śledztwo w sprawie domniemanej korupcji z udziałem żony premiera Hiszpanii. Dochodzenie toczy się równolegle z procesem przed sądem w Madrycie, gdzie Begona Gomez ma złożyć pierwsze zeznania 5 lipca w sprawie dotyczącej korupcji i korzystania z wpływów politycznych. Brat premiera David jest podejrzany o objęcie funkcji w administracji publicznej dzięki pokrewieństwu z premierem oraz o malwersacje.

Szefowa rządu wspólnoty autonomicznej Madrytu skrytykowała ponadto jako "antydemokratyczne" zapowiedzi Sancheza dotyczące walki z mediami, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat rządu, premiera i jego rodziny.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ akl/