Francja/ Lewica przedstawiła program gospodarczy z podwyżkami podatków dla najbogatszych
Lewica zapowiadała jako element programu pilne kroki na rzecz poprawy siły nabywczej Francuzów. To np. wzrost płacy minimalnej o około 14 proc. czy podniesienie zasiłku na czynsz. Koszty tych działań jeszcze w 2024 roku szacowane są na 25 mld euro.
Jako źródło dochodów do budżetu Nowy Front Ludowy wskazuje głównie: nowy podatek od fortun (ISF) w miejsce podobnego podatku zniesionego przez prezydenta Emmanuela Macrona oraz podatek od nadwyżek zysków największych i transgranicznych firm. Lewica chce, by w pokryciu nowych wydatków partycypowali najbogatsi, i apeluje o "patriotyzm ekonomiczny".
Podatek od fortun, który przed 2017 rokiem przynosił 5 mld euro dochodów, ma w nowej wersji zostać wzmocniony przez "komponent klimatyczny" i przynieść w pierwszych latach 12-13 mld euro dochodów, a później - 15 mld euro. Już od 2024 roku miałby zostać wprowadzony podatek od nadwyżek zysków przedsiębiorstw, który również przyniósłby dochody rzędu 15 mld euro.
Te 30 mld euro lewica chciałaby przeznaczyć m.in. na sfinansowanie skutków zniesienia wprowadzonej przez Macrona reformy emerytalnej, podnoszącej wiek emerytalny do 64 lat.
Podniesienie płacy minimalnej do 1600 euro (obecnie ok. 1400 euro), które jest elementem programu lewicy, spotkało się z krytyką pracodawców. Nowy Front Ludowy odpowiada na krytykę obietnicą wsparcia finansowego dla najmniejszych oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Inwestycje i ożywienie konsumpcji przyczynią się, zdaniem lewicowej koalicji, do poprawy sytuacji gospodarczej.
Lewica zapewnia, że dla 92 proc. Francuzów podatki nie wzrosną, a chodzi o zniesienie przywilejów miliarderów. Dziennik "Le Figaro" ocenia jednak, że pewne obietnice oznaczają ogólną podwyżkę podatków, w tym wyższej klasy średniej.
Francja boryka się z wysokim deficytem budżetowym (5,5 proc. PKB). Przedstawiciele Nowego Frontu Ludowego zapewniają, że ich program nie doprowadzi do powiększenia deficytu, ale też - jak przyznają - go nie zmniejszy.
Pierwsza tura wyborów parlamentarnych we Francji odbędzie się 30 czerwca, druga została zaplanowana na 7 lipca.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ akl/