Kilkunastogodzinna sesja absolutoryjna Rady Miasta Gdańska odbyła się w czwartek w Nowym Ratuszu. W jej trakcie prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz zaprezentowała radnym "Raport o stanie Gdańska za 2023 r." Zawiera on najważniejsze informacje m.in. o demografii, budżecie, zarządzaniu, o inwestycjach zrealizowanych w ubiegłym roku w mieście.

Później odbyła się dyskusja nad raportem, z udziałem zgłoszonych wcześniej mieszkańców. Po zakończeniu debaty radni głosowali nad udzieleniem prezydent Dulkiewicz wotum zaufania. Za było 25, a przeciw było 8 radnych.

Skarbnik Miasta Izabela Kuś w trakcie czwartkowej sesji przedstawiła również dane dotyczące budżetu miasta. Wskazała, że po stronie wydatków wynosił on 4 mld 640 mln zł, a po stronie dochodów 4 miliardy 369 milionów złotych. Ubiegły rok miasto zamknęło z deficytem ponad 270 mln zł oraz nadwyżką operacyjną w wysokości ponad 203 mln zł.

Po przedstawieniu sprawozdania z wykonania budżetu za 2023 r. radni udzielili prezydent absolutorium. Za było 25, przeciw było 8 radnych.

Zdaniem wiceprzewodniczącego PiS w Radzie Miasta Kazimierza Koralewskiego rok 2023 nie był najgorszy dla samorządu.

"Były Tarcze Solidarnościowe, ochronne, które w okresie postpandemicznym wspierały samorządy i Gdańsk skorzystał na tych subwencjach" – stwierdził.

Odnosząc się do polityki prezydent Gdańska wskazał, że radni PiS oceniają również celowość wydatków, które są w budżecie, nie tylko stronę finansową.

"Tutaj bierzemy pod uwagę politykę społeczną, wydatki na różnego rodzaju imprezy, czy festyny. W związku z tym, kosztem wydatków majątkowych miasto Gdańsk buduje sobie markę i prestiż. Uważamy, że ta alokacja środków jest nierównoważna. Stąd źle oceniamy celowość wydatkowania. Stąd jesteśmy przeciw absolutorium dla pani prezydent" – powiedział Kazimierz Koralewski.

Zdaniem radnego, środki powinny być wydatkowane na mieszkalnictwo komunalne, drogi, remonty i nowe inwestycje. "Tutaj panuje takie czekanie na subwencje rządowe, albo fundusze europejskie albo fundusze z KPO. Ociąganie się z tymi inwestycjami spowodowało, że te wydatki majątkowe są niewystarczające" – stwierdził.

Przewodnicząca klubu Wszystko dla Gdańska w Radzie Miasta Katarzyna Czerniewska podkreśliła, że radni jej ugrupowania zagłosowali za absolutorium, ponieważ ich ocena prezydent Gdańska jest pozytywna.

"Zawsze można powiedzieć, że jesteśmy klubem prezydenckim, że jesteśmy trochę od przytakiwania, ale mamy obiektywną ocenę tej pracy wyrażoną w głosowaniu 7 kwietnia, gdzie pani prezydent dostała ponad 60 proc. poparcia od mieszkańców, jak również w obiektywnych rankingach Komisji Europejskiej, gdzie Gdańsk zajął 4 miejsce pod względem poziomu jakości życia" – powiedziała.

Czerniewska stwierdziła, że budżet miasta jest "taką trochę za krótką kołdrą". "Tam gdzie ją przesuniemy, tam z drugiej strony trochę zabraknie. To, na czym chcemy się skoncentrować to współpraca z naszymi parlamentarzystami, żebyśmy mogli zmienić dochody jednostek samorządu terytorialnego w zakresie udziałów w podatku dochodowym od osób fizycznych. To jest ta zmiana legislacyjna na poziomie polskiego parlamentu zainicjowana przez PiS, która spowodowała, że ta kołdra skurczyła się w tym praniu. Chcemy doprowadzić do tej nowelizacji, żeby dochody miasta wzrosły. Będzie trochę łatwiej dysponować finansami. Natomiast dzielenie budżetu pozostaje zawsze wyzwaniem, ponieważ prawdopodobnie nigdy nie dojdziemy do takiej sytuacji, żeby wszyscy byli zadowoleni" – zaznaczyła.

Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska i członkini Koalicji Obywatelskiej w gdańskiej radzie Agnieszka Owczarczak wskazała, że 2023 był "trudnym rokiem dla Gdańska, jak wszystkie w poprzedniej kadencji".

"Przede wszystkim finansowo bardzo trudny. I po pandemii i po pomocy uchodźcom z Ukrainy i po wszystkich zmianach przepisów, jakie rząd PiS zaserwował samorządom, finansowo to był z pewnością nie łatwy rok. Ale jakoś udało nam się suchą nogą przejść przez 2023" – powiedziała.(PAP)

autorzy: Piotr Mirowicz, Dariusz Sokolnik

pm/ dsok/ jann/