Europosłowie, którzy zdobyli mandaty w czerwcowych wyborach, odebrali w czwartek z rąk przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka zaświadczenia o wyborze do Parlamentu Europejskiego. Na późniejszej konferencji prasowej w Sejmie, grupa europosłów Koalicji Obywatelskiej, m.in. Andrzej Halicki, Marta Wcisło, Jagna Marczułajtis-Walczak, Mirosława Nykiel i Magdalena Adamowicz, przedstawili priorytety swej grupy w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego.

Halicki - który został w środę wybrany na jednego z wiceprzewodniczących frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL), największej grupy politycznej w europarlamencie - przypomniał zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczące "rewizji Zielonego Ładu".

Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw przedstawiony przez Komisję Europejską w grudniu 2019 r. Wprowadza szereg wytycznych dotyczących m.in. rolnictwa umożliwiających osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chodzi o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji poprzez stosowanie odłogowania gruntów w gospodarstwie, redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę, obowiązkowe przeznaczenie 25 procent areału ziemi pod uprawy ekologiczne. Rozwiązania z Zielonego Ładu były jednym z powodów protestów rolników w wielu państwach UE, w tym w Polsce.

"Przedstawiciele polskiej delegacji będą stali na czele grupy parlamentarzystów, którzy przeprowadzą w ramach komisji przemysłu i energii, a także komisji środowiska, rewizję dokumentów, które zostały przyjęte w poprzedniej kadencji" - zadeklarował. "Będziemy racjonalizować wszystko to, co wydawało się kontrowersyjne także w Polsce dla wielu obywateli. To jest cały pakiet zagadnień, które staną się naszym priorytetem" - dodał Halicki.

Zapowiedział również starania o znaczący udział w negocjacjach budżetowych. Zaznaczył, że w przyszłym roku rozpoczną się negocjacje kolejnej wieloletniej perspektywy budżetowej. "Nie mam wątpliwości, że z naszym udziałem, jak to było poprzednio, ale dużo silniejszym, będziemy liderami tego procesu" - powiedział Halicki.

Zapewnił, że politycy KO będą również zabiegać o to, żeby polityka międzynarodowa była realizowana z dużym udziałem polskiego głosu i polskiej reprezentacji. "Myślę, że ponad podziałami walczymy o bezpieczeństwo. Walczymy także o proces rozszerzenia" - zaznaczył.

Halicki podkreślił, że wstąpienie do UE, to spełnienie ambicji społeczeństw, które mają prawo żyć w demokratycznych, wolnych i bezpiecznych krajach. Wskazał, że dotyczy to napadniętej przez Rosję Ukrainy, ale również Mołdawii, czy Gruzji. "Mam nadzieję, że także Białorusini wywalczą wolność i niepodległość" - dodał. Europoseł zapewnił także, że eurodeputowani KO będą również aktywnie walczyć o sprawy kobiet.

Magdalena Adamowicz podkreśliła, że ważne jest to, by w ramach nowej perspektywy budżetowej znalazły się środki na ochronę zdrowia, a Marta Wcisło zaznaczyła, że priorytetowe będzie "szeroko rozumiane bezpieczeństwo".

"Jesteśmy gotowi do pracy" - podkreślała Marczułajtis zapewniając, że w PE będzie walczyć m.in. o prawa kobiet, a także osób z niepełnosprawnościami.

Mirosława Nykiel deklarowała, że jako przedstawicielka woj. śląskiego, będzie zabiegać o udział w pracach Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE). "Bo transformacja energetyczna jak się uda na Śląsku, to uda się w całej Europie" - dodała.

W tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 37,06 proc. głosów i 21 mandatów. Pierwsza sesja plenarna w nowej kadencji PE rozpocznie się we wtorek 16 lipca i potrwa do piątku 19 lipca. W jej trakcie europosłowie wybiorą przewodniczącego lub przewodniczącą PE.

Halicki powiedział, że proces formowania się nowych władz unijnych instytucji będzie trwał jeszcze około trzech tygodni, a decyzje personale będą znane w lipcu. (PAP)

dk/ mok/