Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-15, 06:10 Autor: PAP

Aleksandra Adamska: Dałam Pati swoją wrażliwość (wywiad)

Choć ma już całkiem spory dorobek aktorski, to dopiero rola Pati w serialu „Skazana” okazała się dla niej przełomem. Aleksandra Adamska stworzyła charyzmatyczną postać więźniarki, którą tak bardzo polubili widzowie, że powstał nawet spin-off „Pati”. „Zawsze staram się patrzeć na drugiego człowieka sercem, nie oceniać z góry. Uczę się tego każdego dnia. I właśnie tę swoją wrażliwość, empatię dałam też Pati” – zwierza się PAP Life aktorka, którą od 11 czerwca możemy oglądać w czwartej, ostatniej serii „Skazanej”.

PAP Life: Przyznam szczerze, że w pierwszej chwili cię nie poznałam. Na żywo wyglądasz kompletnie inaczej niż Pati!


Aleksandra Adamska: O to właśnie chyba chodzi w tym zawodzie! Swojego czasu zdarzało sie?, że nawet aktorzy z którymi grałam, potrafili mnie nie rozpoznawać.


PAP Life: A widzowie na ulicy poznają, że to ty zagrałaś Pati?


A.A.: Zdarza się. Czasami nawet okulary przeciwsłoneczne czy czapka nie bronią przed tym. Więc faktycznie pomimo tego, że inaczej wyglądam na co dzień, to chyba jednak coś mam z Pati.


PAP Life: Twoja rola w „Skazanej” to jedna z największych metamorfoz w polskiej telewizji w ostatnich latach. Pati ma bardzo charakterystyczny sposób mówienia, poruszania się, gestykulację. To był twój pomysł na tę postać?


A.A.: Na początku pracy nad rolą dostałam treatment postaci, w którym było napisane, że jest to dziewczyna z nizin społecznych, która lubi gotować, lubi porządek, dowiedziałam się też za co trafiła do więzienia itd. A ja na podstawie scen, które dostałam w scenariuszu, nałożyłam swoje teksty, swój pomysł na sposób mówienia, chodzenia i tak dalej.


PAP Life: W rzeczywistości jesteś bardzo zadbaną kobietą, a w „Skazanej” grasz bez makijażu, w więziennym uniformie. Nie było to dla ciebie męczące?


A.A.: Wręcz przeciwnie. Dla mnie to była cudowna odmiana, bo do momentu zagrania w „Skazanej” byłam cały czas obsadzana w rolach pięknych bohaterek. Dlatego, kiedy nagle mogłam doświadczyć tego, że jestem bez makijażu, że nie interesuje mnie, czy światło jest z góry i mnie oszpeca - bo im brzydziej, tym lepiej - to byłam zachwycona. I ten czas, energię, który poświęca się, żeby dobrze wyglądać - bo czasem też jest to zadanie danej postaci - można oddać na grę aktorską. Och, coś wspaniałego!


PAP Life: Skąd „wzięłaś” taką Pati?


A.A.: Myślę, że ona jest ze mnie, ze środka. Wydaje mi się, że to jest rodzaj mojego alter ego. Ale też, tworząc tę postać, wykorzystałam swój zmysł obserwacji. Przez lata będąc w gimnazjum, miałam styczność z podobnymi osobami z tzw. dołów społecznych, którzy ukrywają swoje wrażliwe wnętrze pod różnymi maskami, na przykład zachowując się wulgarnie. Trochę się ich bałam, ale gdzieś intuicyjnie czułam, że warto z nimi nawiązać bliższą, dobrą relację. Na początku, instynktownie, chodziło mi o to, żeby przetrwać. A później często przekonywałam się, że to są fajni, dobrzy ludzie, tylko nie miał się kto nimi zająć. Wychowali się w pewnym środowisku, nie mieli innych wzorów. Cieszę się, że potrafiłam dostrzec to, co mają w środku. Ale ja zawsze staram się patrzeć na drugiego człowieka sercem, nie oceniać z góry. Uczę się tego każdego dnia. I właśnie tę swoją wrażliwość, empatię dałam też Pati. Myślę, że to był jeden z elementów, który sprawił, że widzowie zobaczyli w Pati człowieka, którego chce się lubić.



PAP Life: Czegoś nauczyłaś się od Pati?


A.A.: Na pewno odwagi. Poczucia, że można popełniać błędy, można spontanicznie coś powiedzieć, pomylić się i tak naprawdę nic wielkiego się nie dzieje, bo to nie jest operacja na otwartym sercu.


PAP Life: Lubisz porządek, tak jak ona?


A.A.: Lubię, ale też leczę się z niego, bo do pewnego momentu byłam perfekcjonistką, miałam w domu jak w pudełku. Teraz po prostu w moim domu się żyje. Natomiast gotowanie, które jest pasją Pati, dla mnie jest czymś odległym. Czasem coś sobie ugotuję, ale miłości do garnków i talerzy z nią nie dzielę.


PAP Life: Grałaś Pati przez kilka lat. Zdarzało się, że w sytuacjach prywatnych zapominałaś się i mówiłaś w stylu Pati?


A.A.: Zdarzało się, ale robiłam to świadomie, raczej ku uciesze ludzi, z którymi spędzałam czas, a nie dlatego, że się zapomniałam, bo jeszcze byłam Pati. Im dłużej ją grałam w „Skazanej”, a potem jeszcze w prequelu, tym bardzo mnie to nasyciło. Jestem bardzo za nią wdzięczna, cieszę się, że mi się przytrafiła. Ale to nie jest tak, że było mi bardzo ciężko w nią wejść, z niej wyjść i się pożegnać.



PAP Life: Razem z Agatą Kuleszą tworzysz w „Skazanej” aktorski duet. Czy praca z aktorką tej klasy była dla ciebie dużym wyzwaniem?


A.A.: Z Agatą spotkałyśmy się już wcześniej, w serialu „Królestwo kobiet”, w którym grałam jedną z głównych ról. W tej produkcji występowała też Krystyna Janda, Gabrysia Muskała i Karolina Gruszka - same aktorskie tuzy. Wcześniej grałam m.in. z Mają Ostaszewską czy Adamem Woronowiczem. Na początku mojej aktorskiej drogi, przy okazji współpracy z takimi aktorami, pojawiał się u mnie stres. Ale przy „Skazanej” już było tak, że bardzo cieszyłam się na spotkanie z Agatą.


PAP Life: I co ci dał czas spędzony z nią?


A.A.: Bardzo dużo. To było długie spotkanie i niezwykle cenne. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Agatę i zobaczyć, że jest po prostu Agatą. Że przy tak ogromnej popularności i tak wspaniałej karierze, można pozostać fajnym, ciepłym człowiekiem. Jestem jej wdzięczna, że mogłam zobaczyć, jak pracuje nad scenariuszem, jak pracuje z reżyserem, jak jej postać z sezonu na sezon zmienia się. To są drobne zmiany, niby niewyczuwalne, ale które bardzo wpływają na całość.


PAP Life: Agata Kulesza powiedziała, że jesteś największą wygraną tego serialu. Tak fantastycznie zbudowałaś swoją postać, że specjalnie dla niej powstał prequel - „Pati”. Nigdy wcześniej nie przydarzyło się to polskiej aktorce. Czujesz, że ta rola ma wpływ na twoją karierę?


A.A.: Wydaje mi się, że tak. Moja pozycja w aktorskim świecie faktycznie mocno się zmieniła. I to jest odczuwalne. Dostaję więcej scenariuszy, częściej proponowane mi są konkretne role, jestem zapraszana na spotkania z reżyserami. Chociaż z drugiej strony to zdarzało się wcześniej. Jestem w zawodzie już 15 lat. Zaczęłam grać w teatrze, gdy miałam 19 lat, jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Rozpoczęłam swoją aktorską przygodę z disneyowską ogólnopolską produkcją. Była to teatralna wersja filmowego hitu „High School Musical”, a ja grałam jedną z głównych ról. Mieliśmy tournée po całej Polsce. Potem grałam m.in. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, następnie na krakowskich scenach - w Teatrze im. Juliusza Słowackiego i Teatrze Starym oraz we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol.


PAP Life: Domyślam się, że od zawsze wiedziałaś, że będziesz aktorką?


A.A.: Nie, na początku bardziej chciałam być wokalistką. Ale to były płonne nadzieje, wynikające bardziej z tego, że wychowywałam się w świecie muzycznym - mój tata jest muzykiem, moja mama była wykładowczynią na Akademii Muzycznej na wydziale jazzu w Katowicach. Ale kiedy wzięłam udział w tej pierwszej produkcji teatralnej, a później zagrałam u Wojtka Kościelniaka w spektaklu „Hair” w Teatrze Muzycznym, to już wiedziałam, że chcę iść do szkoły teatralnej. I mimo różnych emocji, niepokojów, które się pojawiały, zawsze czułam, że to był dobry wybór.


PAP Life: Co cię pociąga w aktorstwie?


A.A.: Chyba najbardziej to, że potrafimy jako ekipa filmowa wykreować świat, który kogoś poruszy. Że człowiek, oglądając coś na ekranie czy w teatrze, może to przeżyć.


PAP Life: A czego nie lubisz w swojej pracy?


A.A.: Czekania, niestabilności. To jest wpisane w ten zawód. Czeka się na planie, czeka się, aż pojawi się kolejny projekt, itd.. Ma się trzy miesiące wolnego, a potem w dwa miesiące robi się dwa filmy, jeden serial i jeszcze wywiady. A potem znowu jest przerwa i nie wiadomo, kiedy coś się pojawi.


PAP Life: I jak sobie radzisz, kiedy telefon nie dzwoni?


A.A.: Myślę, że bardzo dobrze, bo już nie raz nie dzwonił. Trzeba umieć znaleźć w sobie spokój. To jest też praca, żeby tego się nauczyć. Ostatnio rozmawiałam ze swoją agentką, która powiedziała mi, że jest w szoku, bo jestem pierwszą i jedyną znaną jej aktorką, która cieszy się, że na razie nie ma castingów, bo po prostu potrzebuje odpocząć. (PAP Life)



Rozmawiała Iza Komendołowicz


ikl/ag/


Aleksandra Adamska ukończyła wydział aktorski w PWST w Krakowie (2015). Jeszcze przed rozpoczęciem studiów występowała na deskach wielu teatrów, m.in. w Gliwickim Teatrze Muzycznym, Teatrze Dramatycznym w Warszawie, Teatrze Capitol we Wrocławiu. Swoją przygodę na ekranie rozpoczęła w serialu „Pierwsza miłość”. Występowała także w takich produkcjach, jak „Atak paniki”, „O mnie się nie martw”, „Miłość jest wszystkim”, „Diagnoza”, „Miasto 44”, „Królestwo kobiet”. Rola Patrycji Cichy w serialu „Skazana” i spin-offie „Pati” okazała się dla niej przełomowa. 15 czerwca skończyła 34 lata.


Czwarty sezon serialu „Skazana” 11 czerwca zadebiutował na platformie Max.


Kraj i świat

2024-07-25, godz. 21:00 Paryż/siatkówka - Polki zadowolone z hali meczowej, niezadowolone z... jedzenia Polskie siatkarki odbyły już pierwszy trening w hali, w której rozgrywać będą mecze igrzysk olimpijskich. Biało-czerwone nie narzekały na paryski obiekt… » więcej 2024-07-25, godz. 21:00 Giertych: mam jeszcze pięciu "sygnalistów" Szef Zespołu ds. rozliczeń PiS Roman Giertych poinformował w czwartek, że ma jeszcze pięciu 'sygnalistów'. Nie chciał jednak zdradzić, czy podobnie, jak… » więcej 2024-07-25, godz. 20:50 Ekstraklasa piłkarska - w marcu ma wzrosnąć pojemność stadionu Górnika Zabrze Sześć tysięcy widzów i dziennikarze zasiądą w marcu 2025 na powstającej czwartej i zarazem głównej trybunie stadionu Górnika Zabrze. Ten etap budowy… » więcej 2024-07-25, godz. 20:50 MRiRW: przygotowano nowelizację ustawy ws. przeciwdziałania marnowaniu żywności Zwiększenie kar finansowych za marnowanie żywności przez sklepy pow. 250 m kw. oraz za brak prowadzenia kampanii informacyjnych - zakłada projekt noweli ustawy… » więcej 2024-07-25, godz. 20:50 Paryż/boks - Polacy poznali przeciwników Pięcioro polskich pięściarzy poznało pierwszych rywali w turnieju olimpijskim. O pechu w losowaniu może mówić Elżbieta Wójcik (75 kg), która już w 1/8… » więcej 2024-07-25, godz. 20:40 Komisja ds. wyborów kopertowych przygotuje 12 zawiadomień do prokuratury, w tym ws. Kaczyńskiego i Morawieckiego (o… Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez… » więcej 2024-07-25, godz. 20:40 Liga turecka - rekordowy transfer En-Nesyriego do klubu Szymańskiego Marokański napastnik Youssef En-Nesyri przeniósł się z Sevilli do Fenerbahce Stambuł za rekordową w historii piłkarskiej ekstraklasy Turcji kwotę prawie… » więcej 2024-07-25, godz. 20:40 USA/ Prezydent Biden przyjął premiera Izraela Netanjahu Prezydent USA Joe Biden przyjmuje w czwartek w Białym Domu premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Obaj przywódcy spotkają się następnie z rodzinami zakładników… » więcej 2024-07-25, godz. 20:40 Piłkarska LE - wygrana Trabzonsporu w meczu potencjalnych rywali Wisły Słowacki klub MFK Rużomberok przegrał u siebie z tureckim Trabzonsporem 0:2 (0:1) w pierwszym meczu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy. Zwycięzca… » więcej 2024-07-25, godz. 20:40 Minister Nitras: problemem pozostaje brak prawnej definicji sportowca (korekta) Kwoty płci w zarządach związków sportowych, przepisy antydyskryminacyjne i wyższe stypendia dla członkiń kadry, które zostały matkami - to jedne z głównych… » więcej
11121314151617
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »