Hiszpania/ Premier i jego małżonka głosowali w wyborach do PE pod ochroną policji
“Wzywam do masowej mobilizacji i udziału w tych wyborach, gdyż chodzi w nich o wiele spraw. To bardzo ważne głosowanie” - powiedział premier przed opuszczeniem lokalu wyborczego, podkreślając, że “konieczne jest położenie kresu reakcyjnej fali” - powiedział premier w krótkiej rozmowie z mediami.
Wejściu i wyjściu Sancheza z lokalu wyborczego towarzyszyło wiele emocji oraz okrzyki jego zwolenników i przeciwników - “premier, premier!” lub “zdrajca!” i “skorumpowana!”.
Madryckie media przypominają, że sprawa domniemanej korupcji żony premiera Begony Gomez była jednym z głównych tematów kampanii wyborczej do PE, na którym koncentrowali się w szczególności politycy opozycyjnej centroprawicowej Partii Ludowej (PP), która w ostatnich sondażach miała zbliżone poparcie do partii premiera PSOE.
W poniedziałek sędzia Juan Carlos Peinado wezwał żonę Sancheza do złożenia zeznań w charakterze oskarżonej o korupcję i korzystanie z wpływów politycznych.
Główne zarzuty wobec Begony Gomez koncentrują się wokół sprawy firmy doradczej Carlosa Barrabesa, który od lat wspiera kierowany przez nią wydział zarządzania w zakresie konkurencyjnej transformacji społecznej na Uniwersytecie Complutense w Madrycie.
Poza emocjami towarzyszącymi głosowaniu premiera Sancheza niedzielne wybory przebiegają spokojnie. Z Hiszpanii do PE wyłonionych zostanie 61 europosłów.
Do udziału w wyborach dopuszczonych zostało ponad 38 mln osób, które głosują w 22,5 tys. lokali wyborczych.
Wśród ponad 300 tys. zarejestrowanych w lokalach wyborczych obcokrajowców są też Polacy, którzy mogą oddać głos w siedmiu miastach, w tym w trzech punktach w Madrycie oraz dwóch w Barcelonie.
„Wydział Konsularny i Polonii Ambasady RP w Madrycie oraz Konsulat Generalny w Barcelonie odnotowały umiarkowaną frekwencję zapisów do spisu wyborców – łącznie zgłosiło się 4414 osób” - przekazała PAP polska ambasada w Madrycie.
Marcin Zatyka (PAP)
zat/ fit/