French Open - media francuskie o "nieustępliwej królowej" Idze Świątek
Zarówno duże dzienniki ogólnokrajowe, jak i media sportowe komentują zwycięstwo Świątek, która w sobotnim finale wygrała z włoską tenisistką Jasmine Paolini 6:2, 6:1.
Media przypomniały, że Świątek kończy zwycięstwem French Open trzeci raz z rzędu.
"Staje się już zwyczajem, że ostatnią sobotę turnieju kończy odegranie polskiego hymnu" - zauważył w relacji z kortów im. Rolanda Garrosa portal "Le Monde". Dziennik ocenił, że Polka "z łatwością zyskała przewagę" nad rywalką, a niepewność w finałowym pojedynku "trwała zaledwie 10 minut" na początku gry.
"Iga Świątek jest nie do zatrzymania" - konkluduje portal informacyjny BFMTV, który ocenił, że Polka jest jak "prawdziwy walec na korcie", a Paolini "nie mogła nic zrobić", by się jej przeciwstawić".
"Czwarta korona dla królowej Igi Świątek" - wybił w tytule dziennik "Le Figaro".
Jak ocenił, w finale "napięcie nie trwało długo", a Paolini została "zmieciona przez mistrzostwo i doświadczenie" polskiej zawodniczki.
"Zdobywając czwarty tytuł w Rolland Garros Świątek zbliża się do legend takich, jak Niemka Steffi Graff i Amerykanka Chris Evert" - podsumowano.
Zaś główna francuska gazeta sportowa "L'Equipe" podkreśliła, że w wieku 23 lat Polka dołączyła do Moniki Seles i Justine Henin, które również wygrały French Open trzy razy z rzędu.
"Liberation" natomiast porównał Świątek do Rafaela Nadala przypominając, że w tym samym wieku - 23 lat - Hiszpan również triumfował czterokrotnie we French Open. Jak zaznaczono, by dorównać swemu idolowi będzie musiała sprawić, aby polski hymn jeszcze 10 razy zabrzmiał na stadionie tenisowym im Philippe'a Chartier.
"Jednak dla +królowej Igi+ nic nie wydaje się niemożliwe" - spuentował dziennik "Liberation".
Z Paryża - Anna Wróbel (PAP)
awl/ pp/