Managadze został napadnięty przez kilka osób przed uniwersytetem. Napastnicy (ich dokładna liczba nie jest znana) bili go po głowie. Zdjęcia pobitego mężczyzny w zakrwawionym ubraniu opublikowano w internecie.

„Wyszedłem z wykładu, z pierwszego budynku uniwersytetu. Gdy szedłem w kierunku przystanku, poczułem uderzenie z tyłu” – powiedział Managadze, cytowany przez Interpress. „Potem pojawili się drugi, trzeci, jeszcze kilka osób, byłem otoczony, nie pamiętam, ile było osób. Nie pamiętam nawet twarzy tych ludzi, bili mnie specjalnie prosto w głowę” – relacjonował.

W sieci znalazło się też nagranie co najmniej trzech uciekających sprawców. Na wideo dość dobrze widać ich twarze.

https://t.me/NGnewsgeorgia/16547

W ostatnim czasie gruzińska opozycja oraz organizacje społeczeństwa obywatelskiego informują o nasileniu się kampanii zastraszania wobec nich. Oprócz telefonów z pogróżkami, które masowo otrzymują aktywiści i ich bliscy, doszło również do napaści na opozycjonistów, dziennikarzy, przedstawicieli NGO, którzy występowali przeciwko ustawie o agentach zagranicznych.

Uważają oni, że za tą kampanią, która ma wyraźne cechy „zorganizowanego działania”, stoją gruzińskie władze. (PAP)

just/ fit/