Tegoroczna kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w Austrii rozpoczęła się wyjątkowo późno, bo dopiero w połowie maja. Wpływ na to miał fakt, że ostateczny kształt listy wyborcze uzyskały dopiero 8 maja, w momencie zatwierdzenia ich przez austriacką Państwową Komisję Wyborczą.

Ostatecznie w głosowaniu, które w Austrii odbędzie się 9 czerwca, obywatele wybiorą swoich reprezentantów spośród kandydatów rekomendowanych przez siedem partii politycznych. Wśród ugrupowań, wystawiających swoich polityków znalazły się Austriacka Partia Ludowa (OeVP), Socjaldemokratyczna Partia Austrii (SPOe), Partia Wolności Austrii (FPOe), Zieloni – Zielona Alternatywa, NEOS – Nowa Europa, DNA – Demokratyczna – Neutralna – Autentyczna oraz Komunistyczna Partia Austrii – KPOe Plus (KPOe).

W większości przypadków kampania wyborcza przebiegała spokojnie i bez poważniejszych incydentów. Agitacja polityczna prowadzona była przede wszystkim z wykorzystaniem bilbordów i plakatów, spotów reklamowych, debat wyborczych i agitacji politycznej w terenie.

Wśród tematów, które najczęściej były poruszane przez komitety wyborcze była sprawiedliwość społeczna oraz konieczność zlikwidowania luk podatkowych. Te argumenty stały się domeną socjaldemokratów. Z kolei politycy partii NEOS – Nowa Europa skupili się na kwestiach geopolitycznych, jako zagrożenie dla Austrii i całej Europy prezentując chociażby Donalda Trumpa czy Władimira Putina. Ich celem było również zwrócenie uwagi, że tylko zjednoczona Europa może być ochroną przed tymi politykami, czy też „Oexitem”. Podobnie jak w poprzednich latach austriacka partia Zielonych skupiła się na kwestiach klimatycznych, czego wyrazem było umieszczenie na pierwszym miejscu na liście kandydatów ekologicznej aktywistki Leny Schilling.

I to właśnie Lena Schilling stała się bohaterką najpoważniejszego skandalu w czasie kończącej się kampanii wyborczej. Kilka dni po zgłoszeniu jej kandydatury media ujawniły ugodę sądową, w której zobowiązała się ona do zaprzestania rozpowszechniania kłamstw na temat swoich przyjaciół. W ciągu kolejnych dni światło dzienne ujrzały oświadczenia kolejnych osób – dziennikarzy i polityków, których Lena Schilling pomówiła o molestowanie seksualne lub stosowanie przemocy. W efekcie tych wydarzeń Lena Schilling, która potwierdziła część zarzutów, spadła na przedostatnie miejsce w rankingu zaufania wśród Austriaków.

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Austrii wyłonią łącznie 20 deputowanych. Do głosowania na terytorium tego kraju uprawnionych jest blisko 6,4 mln osób. Austria tworzy jeden okręg wyborczy, dlatego lista kandydatów danej partii obowiązuje na terenie całego kraju. Do zarejestrowania komitetu wyborczego konieczne było zebranie 2600 podpisów.

Tomasz Dawid Jędruchów (PAP)

tdj/ san/