Francja/ 173 aktywistów aresztowanych podczas protestu przeciwko TotalEnergies
Działacze Greenpeace wspięli się w piątek na budynek w pobliżu siedziby TotalEnergies w Paryżu i rozwinęli baner krytykujący strategię koncernu naftowego w zakresie zmian klimatycznych – podał Reuters.
Jak poinformowała agencja AFP, po tej akcji kilkuset aktywistów demonstrowało pod siedzibą biura firmy Amundi. Kilkudziesięciu z nich wtargnęło do budynku. Cześć fasady została zniszczona farbą, wybito niektóre okna. Protestujący mieli ze sobą transparent z napisem "Całkowita likwidacja", a także skandowali hasła przeciwko TotalEnergies. Interweniowało około 200 policjantów.
Paryska policja podała, że w wyniku starć z protestującymi dziesięciu pracowników ochrony zostało rannych, w tym dziewięciu zostało przewiezionych do szpitala.
Akcjonariusze, w tym Amundi, "muszą przestać wspierać firmę swoimi głosami i zrobić pierwszy krok: zaprzestać dalszych inwestycji w TotalEnergies" – napisali w oświadczeniu protestujący z organizacji pozarządowa Reclaim Finance. Aktywiści klimatyczni sprzeciwiają się m.in. budowie rurociągu EACOP (East African Crude Oil Pipeline) w Ugandzie i Tanzanii.
Powołują się oni na raport wydany przez Climate Accountability Institute w 2022 r., według którego EACOP wyemituje 379 mln ton CO2 w ciągu 25 lat działalności. Ponad 87 proc. tej wartości do szacowana emisja z wykorzystanej ropy, a nie z budowy czy eksploatacji rurociągu. Liczba ta przekracza krajową emisję Francji, która w 2022 r. wyniosła ponad 270 mln ton.
Amundi to największa w Europie firma zarządzająca aktywami, która jest czwartym co do wielkości akcjonariuszem TotalEnergies – informuje Bloomberg. Pod koniec 2023 r. posiadała ona 9,5 proc. akcji francuskiego przedsiębiorstwa petrochemicznego. Firma poinformowała, że mimo protestów doszło do zgromadzenia akcjonariuszy.(PAP)
mzb/ zm/