Jak powiedział w piątek w Warszawie kierownik ćwiczenia, zastępca dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. pilot Dariusz Malinowski, głównym celem 17. edycji ćwiczenia SAREX było zgranie systemu niesienia pomocy, uwzględniono także sytuację na wschodniej granicy, a w epizodzie na przesmyku suwalskim wzięli udział Litwini.

„W poprzednich edycjach mieliśmy duży problem z łącznością, tym, jak koordynować naszą działalność między służbami i cywilami” – powiedział generał. Dodał, że testowana w tym roku aplikacja ATAK umożliwiająca bezpieczną łączność przy wykorzystaniu powszechnie używanych urządzeń, prawdopodobnie znajdzie zastosowanie we wspólnych działaniach wojska, innych służb mundurowych oraz instytucji cywilnych.

Ćwiczenie rozpoczęło się na Zatoce Gdańskiej, gdzie prowadzono działania nawodne i podwodne, ćwiczono elementy poszukiwania na ziemi i z powietrza. Jeden z epizodów obejmował działania po katastrofie statku powietrznego, w tym poszukiwania wraku, ratowanie ocalałych i usuwanie skutków wycieku paliwa.

W tegorocznej edycji SAREX uczestniczyło ok. 500 żołnierzy, w tym – po raz szósty - żołnierze WOT, pięć wojskowych śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych, siedem samolotów bojowych, 10 jednostek pływających Marynarki Wojennej i Straży Granicznej, która wydzieliła do ćwiczenia także statek powietrzny. W działania włączyło się 50 ratowników PCK, w ćwiczeniu wzięła udział Państwowa Agencja Żeglugi Powietrznej, OSP, społeczne grupy ratownicze Nadzieja i Nocny Tropiciel.(PAP)

brw/ itm/