Bieganowska-Zając, czterokrotna mistrzyni paralimpijska, po raz szósty obroniła tytuł mistrzyni świata. Wygrała z czasem 4.27,36 i ustanowiła rekord imprezy. Srebro zdobyła Brazylijka Antonia Keyla Da Silva Barros - 4.31,81, a brąz Węgierka Ilona Biacsi - 4.42,51.

Rywalizacja na 1500 m rozpoczęła się z opóźnieniem z powodu problemów technicznych, jednak nie wpłynęło to negatywnie na występ Polki.

"Nie wiem, co tam się działo. Pierwsze podejście do linii. Japonka drgnęła. Dostałyśmy ostrzeżenie. W drugim podejściu poruszyła się Brazylijka. Znowu ostrzeżenie. Potem chyba zawiesił się sprzęt. W Kobe był już chłodny wieczór, a rozgrzewka była 20 minut przed biegiem. Czułam, że wystygły mi mięśnie. Próbowałam się ogrzać, dmuchając sobie w ręce. Rozcierałam rękami różne partie ciała. Zestresowałam się tym" - powiedziała po biegu Bieganowska-Zając.

To trzeci medal globalnego czempionatu biało-czerwonych w Kobe. Wcześniej złoto wywalczyła Magdalena Andruszkiewicz w biegu na 100 m w kat. T72 (frame running), a srebro Michał Kotkowski w biegu na 200 m.

Mistrzostwa świata potrwają do soboty.(PAP)

msl/ co/