Rozpoczęta w piątek wieczorem i trwająca do niedzieli impreza w stołecznym Pałacu Vistalegre stanowi kontynuację zapoczątkowanego w 2021 r. przez Vox cyklu międzynarodowych spotkań politycznych, przedstawianych jako konwencja patriotycznych przywódców z całego świata.

Polskę reprezentuje na konferencji m.in. poseł PiS Radosław Fogiel oraz były stały przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś. Do niedzielnego popołudnia spodziewane jest przybycie do Madrytu także byłego premiera Polski Mateusza Morawieckiego.

W Europa Viva 24 wezmą też udział: prezydent Argentyny Javier Milei oraz liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. W ramach wideokonferencji z uczestnikami imprezy rozmawiać będzie również premier Włoch Giorgia Meloni oraz szef węgierskiego rządu Viktor Orban.

Podczas madryckiej imprezy zaprezentowany zostanie program EKR przed zaplanowanymi na 9 czerwca wyborami do PE. Głównymi punktami tego dokumentu jest obrona suwerenności państw narodowych UE, interesów grup producentów, a także ochrona granic przed napływem nielegalnych imigrantów.

Wokół tych tematów w sobotę prowadzone były dyskusje, w których poza politykami i ekonomistami brali udział też dziennikarze. Podczas debaty przeważała retoryka krytyczna wobec poczynań władz Unii Europejskiej.

Jedną z najbardziej negatywnych opinii na temat polityki Komisji Europejskiej kierowanej przez Ursulę von der Leyen zaprezentował w sobotę europoseł Vox Hermann Tertsch. Zarzucił on niemieckiej polityk m.in. to, że kierowana przez nią KE była podczas kończącej się kadencji szczególnie wrogo nastawiona wobec Węgier i Polski.

Hiszpański polityk stwierdził, że zablokowanie obu krajom wypłat z KPO było formą walki KE przeciwko konserwatywnym władzom tych państw, co - jego zdaniem - ostatecznie wpłynęło na wynik wyborów parlamentarnych w Polsce w październiku 2023 r. Dodał, że zarówno KE, jak i PE "obsesyjnie prześladowały w ostatnich latach rządy Polski i Węgier".

Tertsch oświadczył, że KE próbuje samodzielnie poszerzać własne kompetencje, nadużywając obowiązujących przepisów i narzucając swoją wolę suwerennym państwom.

Do trwającej w Madrycie konwencji partii prawicowych nawiązał w sobotę premier Hiszpanii Pedro Sanchez podczas barcelońskiego spotkania polityków i sympatyków Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) i powiązanej z nią Partii Socjalistów Katalonii (PSC).

Szef PSOE stwierdził, że "międzynarodówka skrajnej prawicy" przybyła na spotkanie do Madrytu, gdyż "nienawidzi wszystkiego tego, co reprezentuje sobą hiszpańskie społeczeństwo".

Relacjonujące spotkanie Europa Viva 24 hiszpańskie media odnotowały z kolei protest w centrum miasta z udziałem ok. 200 osób, które kontestując imprezę środowisk prawicowych, szczególnie mocno krytykowały przybycie do stolicy Hiszpanii prezydenta Argentyny Javiera Mileia.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ kar/ mrr/