Wiceprezes PZKosz. Bachański o Kajetanie Hądzelku: emanował spokojem nawet w trudnych sytuacjach
Wieloletni prezesie PZKosz. i wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego 26 maja obchodziłby 94. urodziny.
„Zapamiętam Profesora Hądzelka jako specjalną osobę, wielkiego miłośnika sportu, który był jego pasją. Człowieka, który był uosobieniem spokoju i łagodności, zawsze bardzo pozytywnie nastawionego do ludzi, także młodych. Doświadczyłem tego sam, bo to on przyjmował mnie do pracy w związku. Wspierał nas, młodych, pomagał w kontaktach z FIBA, bo tam miał także wyrobioną +markę+” - podkreślił w rozmowie z PAP Bachański, który z ramienia federacji obserwuje turniej kwalifikacji olimpijskich w koszykówce 3x3 w Debreczynie.
Urodzony w 1930 r. Hądzelek po studiach na Wydziale Humanistycznym (historia) Państwowej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, potem w Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie i na Wydziale Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego, w 1954 roku został pracownikiem dydaktyczno-naukowym AWF w Warszawie. W kolejnych latach pełnił także funkcje kierownicze – prodziekana, dziekana i prorektora. Był autorem wielu cennych publikacji na temat historii polskiego sportu i ruchu olimpijskiego.
„Szerzył ideą olimpijską Coubertina nie tylko w publikacjach. Zawsze pdkreślał pozytywny przekaz sportu, wartości fair play zarówno w trudnych czasach PRL, jak i później. Był otwartą osobą, lubianą w różnych środowiskach. Także znakomitym gawędziarzem, który pasjonował się historią polskiego sportu, o czym mogłem się przekonać towarzysząc mu w wielu podróżach” - dodał.
W PZKosz. pełnił funkcje sekretarza generalnego (1963–1968), a następnie wiceprezesa (1968–1978). W latach 1979–1980 i 1993–2000 był prezesem krajowej federacji. To on zabiegał skutecznie o przyznanie Polsce organizacji ME koszykarek w 1999 r. Drużyna narodowa prowadzona przez Tomasza Herkta i Andrzeja Nowakowskiego zdobyła w katowickim „Spodku” jedyny złoty medal mistrzostw Europy w historii polskiego basketu.
„Nie przypominam sobie, by reagował nerwowo, używał nieparlamentarnych słów, nawet w napiętych, trudnych i stresowych sytuacjach. Pamiętam, jak pół roku przed organizacją ME dostaliśmy informację, że główna arena zmagań - zgłoszona dawno do FIBA, czyli warszawski Torwar nie zostanie oddana na czas, a termin zakończenia prac budowalnych wyznaczono na… dwa miesiące po zakończeniu czempionatu, który miał się odbyć na przełomie maja i czerwca.
- Wpadliśmy w federacji w panikę, a profesor z siłą spokoju stwierdził: poinformujemy o tym FIBA i znajdziemy inną lokalizację. I tak się stało, również dzięki jego bardzo dobrym, osobistym kontaktom z Borislavem Stankovicem, ówczesnym prezesem europejskiej federacji koszykówki” - przypomniał Bachański.
Zasługi Hądzelka dla światowej koszykówki zostały docenione w 2007 roku, gdy za wieloletnią pracę na rzecz Międzynarodowej Federacji Koszykówki (FIBA) otrzymał tytuł Honorowego Członka Zarządu FIBA Europe.
W 1999 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2005 roku Krzyżem Komandorskim. W Krakowie w 2013 roku na Uniwersytecie Jagiellońskim został uhonorowany medalem Kalos Kagathos. (PAP)
olga/ krys/