Turcja/ Zakaz demonstracji w 12 prowincjach po wyrokach na prokurdyjskich polityków
Zakaz protestów ogłoszono m.in. w prowincji Diyarbakir, będącej jednym z bastionów kurdyjskiego ruchu politycznego - zaznaczył Duvar.
Prokurdyjska Ludowa Partia Równości i Demokracji (DEM) ogłosiła na sobotę zgromadzenia pod hasłem "Demokracja dla wszystkich, wolność dla wszystkich". Zapowiedziano, że akcje odbędą się w Adanie, Diyarbakirze i Stambule.
Byli liderzy prokurdyjskiej HDP zostali skazani w czwartek przez sąd w Turcji na dziesiątki lat więzienia w związku z demonstracjami, które wybuchły na wschodzie kraju w 2014 roku. Byli współprzewodniczący ugrupowania Selahattin Demirtas i Figen Yuksekdag zostali skazani odpowiednio na 42 lata i 30 lat pozbawienia wolności - informuje serwis Hurriyet Daily News.
Łącznie w tzw. sprawie Kobani figurowało 108 osób, w tym inni działacze HDP. Wobec niektórych zastosowano mniejszy wymiar kary, część osób uniewinniono. Politykom zarzucono m.in. działanie przeciwko integralności państwa, rozpowszechnianie propagandy organizacji terrorystycznej, nawoływanie do publicznego nieposłuszeństwa. Oskarżeni nie przyznali się do winy i uważają sprawę za umotywowaną politycznie.
Chodzi o protesty z 2014 roku związane z atakiem Państwa Islamskiego na kurdyjskie miasto Kobani w Syrii - przypomina Reuters. Uczestnicy demonstracji, w których zginęło 37 osób, zarzucali tureckiej armii bierność podczas oblężenia miasta przez dżihadystów.
Agencja oceniła, że czwartkowy wyrok najpewniej zwiększy polityczne napięcia w Turcji. Wobec HDP toczy się odrębna sprawa i grozi jej zamknięcie. Ankara oskarża HDP o związki z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), uznaną za organizację terrorystyczną.
Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ kar/