MŚ w hokeju – Paweł Dronia: mecz nam kompletnie nie wyszedł
„Nie wiem, czym to było spowodowane. Słabo jeździliśmy, rywale strzelili cztery bramki. Potem zaczęliśmy grać nasz hokej, udało się zdobyć dwa gole. Kibice dopisali, było czuć atmosferę. Wyszło doświadczenie przeciwników, Stephane da Costa potrafi zrobić różnicę w przewadze i strzelić gola” – dodał obrońca.
Przyznał, że o utrzymaniu w Elicie może decydować ostatnie grupowe spotkanie Polaków z Kazachami.
„Teraz trzeba patrzeć na tę teoretycznie słabszą drużynę, czyli Kazachstan. Jeśli nie urwie punktów w swoich kolejnych meczach, to wszystko będzie w naszych rękach” – zaznaczył.
Strzelec jednego z goli dla biało-czerwonych Dominik Paś przyznał, że trafienie go nie cieszy.
„Trudno się cieszyć z gola po porażce. Na początku meczu za bardzo się cofnęliśmy, zostawiliśmy za dużo miejsca Francuzom. Oni się poczuli pewnie, wykorzystali to i strzelili cztery bramki. Zmiana bramkarza była pewnym impulsem” – stwierdził.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/